Korwin-Mikke wziął udział w tzw. Hot 16 Challenge – akcji charytatywnej, która polega na opublikowaniu amatorskiego numeru w stylistyce hip-hopowej i nominowaniu kolejnych osób. Celem akcji jest zebranie funduszy na walkę z koronawirusem. Numer opublikowany przez Janusza Korwin-Mikke ewidentnie wyróżnia się na tle piosenek, które do tej pory mogliśmy usłyszeć. Polityk rapuje m.in. o walce z socjalistami i nie unika ostrych sformułowań.
– Zdecydowanie widać, że lepsze "flow" ma Korwin-Mikke. W przypadku prezydenta była to próba wpasowania się w rapową konwencję, ale moim zdaniem nieudana – stwierdził Krzysztof Bosak w Polsat News poproszony o komentarz do występów prezydenta Andrzeja Dudy i Janusza Korwina-Mikkego w internetowym wyzwaniu "Hot16challenge2".
– Korwin-Mikke pokazał duży dystans do siebie i przede wszystkim umiejętność płynnej melorecytacji. Poszło mu dużo lepiej i miał ciekawszy tekst, bo prezydent powtarzał 13 razy tę samą frazę, nie wiadomo po co – ocenił polityk. – Tekst Korwina był bardziej urozmaicony i ciekawy – uznał.
Dopytywany przez prowadzącego, czy podoba mu się tekst: "Po wsadzeniu już za kraty ostatniego demokraty, socjalistów poszatkuję, bo to są zwyczajne szmaty", polityk stwierdził, że "rym jest nie do końca udany" i lepiej pasowałoby słowo "szuje". – Ale to już jest estetyka pana Korwin-Mikkego, on ten tekst, jak sądzę, układał sam. Na tyle, na ile go znam, wątpię, żeby ktoś mu to pisał. To dość dobrze wpisuje się w konwencję rapową, to znaczy dość ostrych "dissów", tekstów agresywnych. Ale to jest forma artystyczna – dodawał.
– W konwencji rapowej taka retoryczna agresja jest sposobem pokazania wyższości nad kimś, z kim się konkuruje, natomiast nie ma to nic wspólnego z taką agresją rzeczywistą. Wydaje mi się, że w ostatnich dniach wiele osób krytykowało Korwin-Mikkego za ten rap, nie rozumiejąc właśnie, na czym polegają takie rapowe bitwy – stwierdził Bosak.
Czytaj też:
Korwin-Mikke rapuje o "szatkowaniu socjalistów". "Składam zawiadomienie do Komisji Etyki"