W swoim wystąpieniu szef rządu wskazywał, że jeszcze niedawno pytaniem, które często słyszał od polskich przedsiębiorców było to, czy ich firma przetrwa kryzys związany z koronawirusem, czy uda się przetrzymać pracowników przez ten trudny czas. – Cieszę się, że dziś to pytanie jest inne. Dziś pytają państwo: Kiedy wrócimy na ścieżkę rozwoju? – dodawał.
– Stało się tak, że zadziałaliśmy wspólnie bardzo szybko. Wraz z panem prezydentem podjęliśmy błyskawiczne decyzje. Chcemy ratować miejsca pracy – to podstawowy cel – wskazał premier Morawiecki. Jak podkreślał, do tej pory udało się ochronić ok. 2,5 mln miejsc pracy. W kolejnych wnioskach – kolejne setki tysięcy. To zadanie jest fundamentalnym zadaniem państwa polskiego – mówił.
Morawiecki stwierdził, że dziś można już powiedzieć, że podejmowane przez rząd decyzje były właściwe. – Nasze programy są uważane za jedne z najlepszych na świecie – przekonywał premier.
W dalszej części swojego wystąpienia prezes rady ministrów zastrzegł, iż to nie oznacza, że "nie będzie zawirowań". – Ta burza gospodarcza, największa od ponad stu lat trwa, ale nasz statek płynie i obrał odpowiedni kurs – oświadczył.
– Wszystkie instytucje zrozumiały błyskawicznie, że to kryzys bez precedensu, że musimy w tym kryzysie bez precedensu znaleźć odpowiedź, jakiej żaden inny rząd polski wcześniej nie musiał szukać: jak znaleźć środki na ratowanie miejsc pracy i ta odpowiedź dzisiaj okazuje się właściwa – powiedział Mateusz Morawiecki.