Kazik Staszewski udzielił w ostatnim czasie wywiadu "Rzeczpospolitej". W rozmowie z dziennikiem odniósł się do swojego głośnego utworu "Twój ból jest lepszy niż mój". Muzyk tłumaczył, że nie jest to piosenka o tym, że Jarosław Kaczyński poszedł na cmentarz złożyć kwiaty na grobie swojej mamy i na symbolicznym grobie brata. – Tylko o tym, że inni tego nie mogli zrobić – podkreślił. – Moja piosenka jest o równości wobec prawa, o tym że są twórcy rozporządzeń, których te rozporządzenia nie obowiązują. Nie mówię, że Kaczyński napisał rozporządzenie, ale jego ludzie. Pamiętam, że poza telewizją publiczną oburzenie wizytą na cmentarzu było powszechne. Nie tylko ludzie opozycji i z nią sympatyzujący byli oburzeni – dodawał.
Do sprawy odniósł się dziś na Twitterze wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. "W związku z wywiadem Kazika dla 'Rz' jeszcze raz podkreślam, że nie było żadnego rozporządzenia nakazującego zamknięcie cmentarzy. Decyzje o ewentualnym zamknięciu podejmowały ich zarządy" – napisał polityk. Jak podkreślił, rządzący nie złamali więc żadnego zakazu, bo takiego nie było.
"Teza o rzekomym złamaniu równości wobec prawa to polityczna propaganda, na którą, niestety, wielu się nabiera. Żyjemy wciąż w systemie medialnego kłamstwa, który potrafi oszukać nawet ludzi tak bystrych jak Ilona Łepkowska, Piotr Zaremba czy Kazik Staszewski" – skwitował.
Czytaj też:
"Jeśli ktoś będzie wylewał beczkę z gó**em...". Hołownia staje w obronie żonyCzytaj też:
"Nie wolno oszukiwać ludzi". Cejrowski mocno uderza w PiS