"Karta rodziny" Andrzeja Dudy wywołała sporo kontrowersji. Społeczność LGBT poczuła się urażona. Miała prawo?
Andrzej Duda jest w tych zagrywkach politycznych zgranym szulerem.
"Tych", czyli których?
Zagranie „Kartą rodziny” ukazuje, jak niewiarygodnym kandydatem jest Andrzej Duda. Jeśli idzie o prawne gwarancje bezpieczeństwa życia ludzkiego, gwarancje zachowania tradycyjnego modelu rodziny i wychowania dzieci, to Andrzej Duda zmarnował pięć lat swojej prezydentury. Teraz sięga po hasła zapożyczone z tekstów programowych Konfederacji i naszego kandydata Krzysztofa Bosaka. Tonący brzytwy się chwyta.
To znaczy?
Andrzej Duda próbuje nadrobić lata zaniechań i zaniedbań nagłym przypływem animuszu retorycznego. Jednak dziś hasła obrony rodziny w jego ustach to sztuczne, groteskowo brzmiące frazesy bez pokrycia w realności. Mimo istnienia realnej większości za życiem w Sejmie, Andrzej Duda i jego formacja uchylają się od procedowania prawnych gwarancji bezpieczeństwa życia ludzkiego. Gdzie był prezydent Duda, kiedy na polskich uczelniach czyniła postępy genderowa rewolucja? Gdzie był, kiedy ulicami polskich miast maszerowali zawodowi sodomici, a policja pacyfikowała próbujących przeciwstawić się temu normalnych ludzi? Gdzie był, kiedy jego formacja polityczna wkładała do sejmowej zamrażarki kolejne projekty: stop pedofilii, stop aborcji eugenicznej ?
Prezydent Duda nie wspiera naprawdę polskiej rodziny, ani nie broni życia na serio. Nie broni Polaków przed agresywną inwazją dewiantów i promotorów dewiacji w naszym życiu publicznym. W obliczu tęczowej rewolucji trzeba reagować zdecydowanie. Andrzejowi Dudzie najwyraźniej brak takiej woli. Przypomnę, że o ile Rafał Trzaskowski jest aktywnym i bezpośrednim promotorem sodomizacji życia publicznego, o tyle Andrzej Duda jest przez swoje zaniechania pośrednim akuszerem tego trendu.
W jaki sposób Andrzej Duda promuje pana zadaniem ideologię gender i LGBT?
Proszę zwrócić uwagę, że Andrzej Duda nie zadziałał zdecydowanie w sprawie wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej. Zamiast upomnieć się o egzekwowanie wolności od agresywnej propagandy zboczeń w przestrzeni publicznej, udzielał pokrętnych wywiadów relatywizując problem.
Dlaczego tak jest?
Dlatego, że jest konformistą. Szermowanie teraz „Kartą rodziny” niczego nie tu nie zmienia. Powtórzę raz jeszcze, że PiS z przystawkami, wspólnie z Andrzejem Dudą są odpowiedzialni za bezkarność w promocji dewiacji i bezkarność w zabijaniu nienarodzonych. Kto się na to nie godzi, niech nie wdaje się w dywagacje na temat wyboru „mniejszego zła”, niech wybiera większe dobro - na początek 28 czerwca oddając głos na Krzysztofa Bosaka, który ma we wszystkich wyżej wspomnianych sprawach jednoznaczne, normalne, katolickie i patriotyczne stanowisko.
Czytaj też:
Bojemska: Prezydent pokazał, że rodzina jest dla niego niezwykle istotna
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.