O złożeniu pozwu poinformował w piątek na konferencji prasowej przed Sądem Okręgowym w Warszawie Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy prezydenta Dudy i poseł PiS. Pozew dotyczy " jednego z kilku kłamstw" które Trzaskowski miał powiedzieć w trakcie kampanii wyborczej. Sobolewski jednak nie chciał zdradzić, jakich dokładnie kłamstw dotyczy sprawa, aby "nie ułatwiać pracy" sztabowi Trzaskowskiego.
Sam kandydat KO nie ukrywa zdziwienia całą sytuacją. – To jest kolejne kuriozum. Rządzący składają pozew i nawet nas nie informują, o czym ma być ten pozew – stwierdził polityk.
Trzaskowski podkreśla, że jeszcze nigdy nie słyszał o takiej sytuacji. – To pokazuje, że w szeregach rządzących jest po prostu absolutny, totalny chaos, że oni nawet się nie mogą zdecydować, jaki pozew chcą złożyć – stwierdził.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, sąd okręgowy rozpoznaje wniosek złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin. W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu drugiej instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
. Czytaj też:
PiS pozywa Trzaskowskiego w trybie wyborczymCzytaj też:
Hołownia o postawie Trzaskowskiego i Dudy: Leżą i udają nieżywych