Już w najbliższą środę, a więc na finiszu kampanii wyborczej, ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda uda się do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem. Z przekazanych w ubiegłym tygodniu przez Dudę informacji wynika, że rozmowy będą dotyczyły m.in. obrony i bezpieczeństwa, współpracy energetycznej i gospodarczej oraz bezpieczeństwa telekomunikacyjnego.
Jak informuje tygodnik "Wprost", wizyta w USA na tyle wypełni kalendarz prezydenta, iż nie będzie miał on czasu na kolejne przedwyborcze debaty. Co ciekawe, sztabowcy Andrzeja Dudy nie przewidują możliwości wzięcia przez prezydenta udziału w debatach organizowanych przez stacje komercyjne.
– W II turze zgodzimy się na debatę w TVP. Jak Trzaskowski chce debatować, to niech tam przyjdzie. Do TVN nie pójdziemy – deklaruje w rozmowie z gazetą jeden ze sztabowców.
Z ustaleń tygodnika wynika, że choć otoczenie ubiegającego się o reelekcję prezydenta ma świadomość, że w drugiej turze wyborów może wydarzyć się wszystko, to jednak wewnętrzne sondaże napawają ich względnym optymizmem, bo są lepsze od tych publikowanych. – Oficjalne sondaże, które pokazują, że Rafał Trzaskowski ma coraz większe poparcie, mobilizują nasz elektorat, który był do tej pory nieco uśpiony. Nasze wewnętrzne badania dają Andrzejowi Dudzie w I turze dwucyfrową przewagę, a w II od 4 do 2 proc. więcej niż Rafałowi Trzaskowskiemu – zdradza gazecie osoba ze sztabu prezydenta.
Czytaj też:
120 godzin Trzaskowskiego. Ujawniono plan kandydata KO na finisz kampaniiCzytaj też:
"Jesteśmy świadkami końca jego politycznej kariery". Zaskakujące doniesienia nt. Gowina