Rafał Trzaskowski zapowiada powołanie nowego ruchu społecznego - „Nowej Solidarności”, która znów ma jednoczyć dziesięć milionów Polaków.
Andrzej Rozpłochowski: No niech tylko spróbuje, a zobaczy, co się stanie! Ludzie Solidarności nie pozwolą na zbezczeszczenie świętego symbolu. Przede wszystkim, to logo Solidarności jest prawnie zastrzeżone, prawo do niego ma jedynie związek zawodowy NSZZ Solidarność. Nie da zgody na wykorzystanie ich nazwy.
W takim razie o co chodzi Rafałowi Trzaskowskiemu i działaczom Platformy Obywatelskiej?
Myślę, że jeśli chodzi o samą nazwę, to próba sondowania, wystawianie patriotycznej części społeczeństwa na próbę, jakiegoś prowokowania przeciwników. A patrząc szerzej, to sam ruch Rafała Trzaskowskiego jest kolejną próbą przepoczwarzenia się dobrze znanej, wrogiej hydry. Tym razem przy wykorzystaniu świętych dla Polaków symboli. Ale spod tych przepięknych szat wygląda wstrętny stwór, z rogami, ogonem i pazurami. Myślę, że Polacy nie dadzą się nabrać.
Ruch obywatelski Rafała Trzaskowskiego ma bronić społeczeństwa obywatelskiego, państwa prawa, demokracji. Ma być ofertą dla milionów Polaków, którzy – według prezydenta stolicy – powinni się w ruch ten zaangażować.
To typowe mydlenie oczu naiwnym. Gdy tego typu inicjatywy są powoływane, należy patrzeć nie na piękne słowa, hasła, które jego liderzy głoszą, ale na to, co naprawdę się za taką inicjatywą kryje. I co ma ona do zaoferowania Polakom i Polsce.
Co może Polsce oferować Trzaskowski i jego ruch?
Kompletnie nic! W sensie pozytywnym, bo od strony negatywnej już całkiem wiele. Spodziewać możemy się, że nowy ruch Trzaskowskiego będzie robić dokładnie to, co tzw. totalna opozycja robiła przez ostatnie pięć lat. Czyli ostre szczucie, sprzeciw wobec demokratycznie wybranych władz. Bo to z tym właśnie mamy do czynienia. Od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości totalna opozycja atakowała rząd i podważała demokratyczny wybór Polaków, mandat rządu. Teraz podważa też mandat demokratycznie wybranego na drugą kadencję prezydenta RP, pana Andrzeja Dudy. Nowy ruch Trzaskowskiego to kolejna wersja totalnej opozycji.
Czytaj też:
Prof. Kik o ruchu Trzaskowskiego: Antydemokratyczna dywersja, korzystna dla PiS
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.