Borys Budka wskazał na dwie przesłanki, które jego zdaniem dają podstawę do unieważnienia wyborów prezydenckich, w których zwycięstwo odniósł Andrzej Duda. Po pierwsze, zdaniem przewodniczącego PO, wybory nie miały charakteru powszechnego. Po drugie – instytucje państwowe miały zaangażować się w kampanię wyborczą ubiegającego się o reelekcję prezydenta.
– W naszej ocenie wybory były nieuczciwe – nie miały charakteru powszechnego. Wyeliminowano dziesiątki tysięcy wyborców przebywających za granicą. To były zaniedbania władzy godzące w podstawowe prawa obywatelskie – stwierdził Budka.
– Wybory nie były równe. Cała machina państwowa została zaangażowana po stronie Prezydenta Andrzeja Dudy. W naszej ocenie mogło to mieć wpływ na wynik. Chcemy, żeby Sąd Najwyższy ocenił te przesłanki – powiedział w rozmowie z dziennikarką TVN24.
Nowak doradzał Trzaskowskiemu w kampanii
Borys Budka wyraził także wątpliwości dotyczące prawdziwej przyczyny zatrzymania Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu w rządzie PO-PSL. Jego zdaniem Nowak nie wykonywał swoich obowiązków na Ukrainie już od jesieni zeszłego roku, a mimo to był objęty działaniami operacyjnymi.
– Poważne wątpliwości może budzić to, że praca S. Nowaka na Ukrainie została zakończona jesienią ubiegłego roku, a media podają, że do niedawna był objęty pracami operacyjnymi. Czy ta sprawa została wykorzystana do inwigilacji kampanii? – pytał polityk opozycji.
Sławomir Nowak doradzał Rafałowi Trzaskowskiemu w kampanii prezydenckiej. Kandydat PO przegrał z urzędującym prezydentem o ponad 400 tysięcy głosów.
Czytaj też:
Włochy: Dziewięć kolejnych osób zmarło na COVID-19, duży wzrost zakażeń