Odnosząc się do zaplanowanej na jesień rekonstrukcji rządu Czarnecki zdradził, że będzie to największa rekonstrukcja rządu w historii PiS. Zatrzegł, że będzie to zmiana w sensie "systemowym, strukturalnym".
– Nie będzie wymiany premiera, co miało miejsce, jak wiadomo, w czasie poprzedniej kadencji, ale będzie znaczące odchudzenie rządu – wskazał, dodając że dojdzie do scalenia resortów.
Czarnecki przewiduje, że w nowym rządzie PiS bardzo wzrośnie rola paru polityków. – Myślę, że będą to politycy PiS, a nie koalicjantów, którzy uzyskają także formalnie większy wpływ na decyzje, natomiast na pewno mniejsza ilość resortów będzie oznaczała niewielką ilość ministrów konstytucyjnych, a także mniejszą ilość wiceministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu – tłumaczył.
Europoseł zapewnił ponadto, że nowy rząd będzie rządem koalicyjnym, mimo "zaporowych wypowiedzi" polityków mniejszych ugrupowań Zjednoczonej Prawicy, że nie pozwolą na zmniejszenie przypadającej im liczby ministerstw.
Czytaj też:
Tak źle jeszcze nie było. Rekordowa liczba nowych przypadków koronawirusaCzytaj też:
Zaskakujące doniesienia nt. Gowina: Był jednym z kandydatów, ale odmówił