Decyzja premiera z 16 kwietnia 2020 r. dotyczyła wyborów prezydenckich. W obliczu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa szef rządu polecił Poczcie Polskiej podjęcie czynności niezbędnych do przygotowania głosowania w formie korespondencyjnej. W związku z tym Poczta wystąpiła wówczas do władz samorządowych o przekazanie spisów wyborców, co było niezbędne do zorganizowania wyborów w tym trybie.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zaskarżył wówczas decyzję premiera do WSA, gdyż jego zdaniem naruszała ona prawo.
W rozmowie z portalem onet.pl rzecznik rządu Piotr Mueller przekazał, że do momentu otrzymaniu z sądu pisemnego uzasadnienia wyroku premier nie będzie komentował sprawy.
Przypomnijmy, że ostatecznie nie doszło przeprowadzenia wyborów w trybie korespondencyjnym, a głosowanie w formie standardowej (pierwsza tura) zostało przełożone na 28 czerwca.
Czytaj też:
"Potrafimy się zjednoczyć wokół spraw najważniejszych dla Polski". Premier dziękuje przedstawicielom opozycji
Czytaj też:
Gwałtu nie było, bo 14-latka nie krzyczała. Skandaliczny wyrok sądu