Gazeta analizuje możliwe warianty rozwoju kryzysu w Zjednoczonej Prawicy. Według SZ, jeśli PiS faktycznie zerwie koalicję z mniejszymi partnerami, Polska być może już od tego tygodnia będzie mieć rząd mniejszościowy i zmierzać w kierunku przyspieszonych wyborów.
"Możliwe jest też, że PiS pod wodzą swego szefa Jarosława Kaczyńskiego zaproponuje kontynuację koalicji, ale z drastycznie ograniczonym wpływem dotychczasowych partnerów" – pisze korespondent niemieckiego dziennika w Warszawie Florian Hassel.
Według jego relacji między PiS a koalicjantami z Solidarnej Polski i Porozumienia narastają różnice, bo w ramach rekonstrukcji rządu obaj mniejsi partnerzy mają stracić po jednym ministerstwie. Hassel wspomina też o sporze ministra Zbigniewa Ziobry z premierem Mateuszem Morawieckim, który wkrótce może zastąpić Jarosława Kaczyńskiego.
"SZ" zwraca uwagę, że według sondaży ani Solidarna Polska, ani Porozumienie nie weszłyby ponownie do parlamentu, w przypadku samodzielnego startu w nowych wyborach. "Dlatego mogą mieć interes w tym, by dalej popierać ustawy PiS, nawet będąc poza rządem, aby dokończyć kadencję parlamentu" – czytamy.
Z kolei partia rządząca mogłaby – zdaniem gazety – podjąć próbę zbudowania nowej koalicji np. z PSL czy Konfederacją, albo wzmocnić swoją pozycję w przyspieszonych wyborach i w przyszłości rządzić bez partnerów.
"Jednak według aktualnego sondażu PiS nie uzyskałby absolutnej większości" – analizuje niemiecki dziennik.