Kryzys w Zjednoczonej Prawicy wygląda na zażegnany. Efektem negocjacji ma być wejście do rządu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w randze wicepremiera. Kaczyński ma zostać szefem komitetu ds. bezpieczeństwa i nadzorować resort sprawiedliwości, MON oraz MSWiA.
Janusz Kowalski stwierdził w Radiu ZET, że nie zna "ani jednej osoby w Zjednoczonej Prawicy i ani jednego wyborcy ZP, który nie chciałby wejścia prezesa Kaczyńskiego do rządu". – To jest ogromne wzmocnienie dla polskiego rządu – dodał.
Wiceminister przekazał, że wczorajsza rozmowa prezesa PiS ze Zbigniewem Ziobrą była "bardzo dobra" i przebiegała w "pozytywnej atmosferze". Kowalski nie chciał jednak zdradzić, czy Solidarna Polska straci Ministerstwo Środowiska.
Dopytywany o termin zakończenia negocjacji i podpisanie nowej umowy koalicyjnej polityk stwierdził, że może do tego dojść jeszcze w tym tygodniu. – Wszystkim nam zależy, żeby kwestia umowy koalicyjnej była jak najszybciej rozstrzygnięta – oświadczył.
Koalicja Zjednoczonej Prawicy, czyli PiS, Solidarna Polska i Porozumienie, rządzi od 2015 roku. Pierwszym premierem tego rządu była Beata Szydło. W 2017 roku zastąpił ją Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
Szydło spotkała się z prezydentem. "Pojawił się chytry plan"