Premier poinformował dziś o propozycjach zmian w tzw. Piątce dla zwierząt. Jak wyjaśnił, powstały one na podstawie sugestii rolników. Szef rządu tłumaczył, że ma to być złoty środek zapewniający zarówno troskę o zwierzęta, jak i gospodarstwa rolne.
Czytaj też:
Zmiany w "Piątce dla zwierząt". Premier podał szczegóły
Libicki podkreśla, że w świetle tych zmian niezrozumiałe jest wyrzucenie z rządu ministra Ardanowskiego oraz zawieszeniu kilkunastu posłów, którzy sprzeciwili się oryginalnej "piątce dla zwierząt". "Przecież te poprawki, które właśnie zostały zapowiedziane, w sposób zupełnie fundamentalny zmieniają tę ustawę. I to zmieniają ją w duchu tego, o czym od dawna mówi PSL, i o czym od niedawna mówili zawieszeni posłowie PiS" – wskazuje polityk w rozmowie z Interią.
Senator dodaje, że to oznacza, iż od początku rację miał PSL i zawieszeni posłowie PiS, a nie Jarosław Kaczyński, który osobiście forsował "piątkę". "W związku z tym mamy do czynienia z totalną kapitulacją prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego" – przekonuje.
Zdaniem senatora politycy PiS zorientowali się, że wykonali bardzo ryzykowny krok, przez który tracą poparcie na wsi i wprowadzając zmiany w ustawie, chcą załagodzić konflikt.
Czytaj też:
To nie koniec walki rolników? Bosak o rządzących: Jeśli tak myślą, to są w błędzie