W świetle prawa tymczasowe aresztowanie ma być środkiem ostatecznym, stosowanym jedynie wówczas, gdy w żaden inny sposób nie da się osiągnąć celu, jakim jest zabezpieczenie właściwego przebiegu
postępowania. Tymczasem jest całkiem inaczej
Pod koniec kwietnia mieszkanka Torunia, zmagająca się od dawna z problemami psychicznymi i opiekująca się przewlekle chorym mężem, dwukrotnie opuściła domową kwarantannę, nałożoną na nią po potwierdzeniu zakażenia koronawirusem. Poszła zrobić zakupy, odwiedziła kilka sklepów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.