Sejm na początku wtorkowych obrad przychylił się do wniosku szefa klubu KO Cezarego Tomczyka o odroczenie obrad, aby posłowie mogli zapoznać się z projektem PiS ws. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) zarządził przerwę na Konwent Seniorów. Ostatecznie obrady zostały przerwane do środy.
– To prawda, to była wpadka i możemy się uderzyć w pierś. Na moment zabrakło czujności. Blok głosowań był przewidziany na godz. 12, niektórzy posłowie nie zdążyli się zalogować, niektórzy mieli problemy techniczne – tłumaczył w TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
– To jest co prawda głosowanie ws. wniosku formalnego, ale pokazuje, że nie możemy ani na chwilę zmniejszyć naszej czujności. Nawet w sprawach tak ważnych opozycja chce grać na zwłokę – dodał, mówiąc, że „rozumie radość opozycji z wygranego głosowania po pięciu latach”, ale „to wszystko ze szkodą dla Polski”.
Posłowie opozycji podkreślają, że potrzebowali więcej czasu na zapoznanie się z projektem. Fogiel zaznaczył, że dokument na stronach Sejmu znalazł się już w poniedziałek po południu.
– Być może dla komfortu parlamentarzystów byłoby najlepiej, żeby projekt trafił z tygodniowym wyprzedzeniem. Ale naszym zadaniem nie jest dbanie o swój własny komfort – zwłaszcza w czasach walki z pandemią – ale czasem jest potrzeba szybkiego i sprawnego działania – podkreślił.
Czytaj też:
Główny doradca premiera: 10 tys. zakażeń to górna granica możliwości systemuCzytaj też:
"Absurdalny wniosek". Terlecki kpi z opozycji: Cieszy się, że odniosła drobny sukcesikCzytaj też:
"Głupie, nieodpowiedzialne". Poseł PiS ostro o Tomczyku i "jemu podobnych"