Zdumiewająca jest obecność na protestach w obronie prawa do aborcji zwłaszcza tych matek, które słyszały bicie serca swojego dziecka już od szóstego tygodnia ciąży, a mimo to walczą, by takie dzieci nie były nazywane dziećmi i by można je było pozbawiać życia w majestacie prawa.
Szósty tydzień ciąży. Czasem tydzień lub dwa później. Kiedy w tym czasie kobieta idzie do lekarza, to z dużym prawdopodobieństwem po raz pierwszy usłyszy bicie serca swojego nienarodzonego dziecka. Nie płodu, nie zlepka komórek. Dziecka. Czy jakakolwiek kobieta w ciąży mówi o swoim dziecku per płód? Czy kupuje ubranka płodowi? Wybiera wózek, urządza pokój zlepkowi komórek? Nie. Każda kobieta od samego początku wie – wie doskonale – że nosi pod sercem dziecko. To naturalne i oczywiste.
Czytaj też:
Libicki: To się skończy jedną wielką katastrofą
Czytaj też:
"Wulgarność i zachowania, które mogą być odebrane jako satanistyczne". Czarnek o protestujących
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.