– Na pewno nie jesteśmy drużyną, która może grać na równi z Włochami. Taktycznie wypadliśmy dziś bardzo słabo. Nie funkcjonowało praktycznie nic. Ani w ofensywie, ani w defensywie. Baliśmy się podchodzić do pressingu, a jak już podchodziliśmy, też nic z tego nie wynikało – mówił o wczorajszym meczu z Włochami kapitan reprezentacji Polski. – Umiejętności to jedna rzecz, ale dziś nawet nie próbowaliśmy Włochom przeszkadzać. Nawet nie tyle im napsuć krwi, ile po prostu powalczyć o cokolwiek – dodał.
Po tej ocenie dziennikarz TVP zapytał Roberta Lewandowskiego, "jaki był plan na ten mecz, jak mieliśmy grać, jak mieliśmy tych Włochów pokonać, bo też takie głosy się pojawiały, że jest na to szansa, bo są osłabieni, jakie były wskazówki, co mieliście robić?".
Lewandowski zamilkł, próbując znaleźć właściwą odpowiedź. Jego milczenie trwało całe 9 sekund, po czym westchnął ciężko i stwierdził: – Przygotowując się do tego meczu, wiedzieliśmy, że powinniśmy spróbować zaatakować, utrzymać się przy piłce. Ale co innego, jak się o tym mówi, a co innego, jak masz to zrobić. Na pewno przed nami dużo rzeczy do poprawy. Przede wszystkim w treningu. Musimy wykorzystywać każdy na maksa, bo jeśli nie będziemy tego robić, ciężko nam będzie rywalizować z takimi drużynami.
Biało-Czerwoni, po bardzo słabym spotkaniu, przegrali wczoraj mecz z Włochami w Lidze Narodów 0:2. Drużyna Jerzego Brzęczka mecz kończyła w 10, bo w drugiej połowie boisko opuścił Jacek Góralski.
Czytaj też:
Lewandowski długo czekał na ten dzień. UEFA podjęła decyzjęCzytaj też:
"Klasa sama w sobie". Wielki sukces Roberta LewandowskiegoCzytaj też:
Trener Bayernu Monachium: Lewandowski to najlepszy napastnik na świecie