Dzisiejszym gościem Moniki Olejnik "Kropki nad i" był lider PO Grzegorz Schetyna. W programie rozmawiano m.in. o nowelizacji ustawy o zgromadzeniach oraz planowanych protestach 13 grudnia. – Wzywamy, żeby w całym kraju uczcić 13 grudnia, żeby nie zostawiać PiS-owi dnia pamięci i historii, żeby to nie było tak, że PiS ma monopol na czczenie 13 grudnia. W środowisku PO jest dużo więcej tych, którzy pamiętają i byli ofiarami stanu wojennego. Dlatego uważam, że nie można tego zostawić – mówił m.in. Schetyna.
W pewnym momencie dziennikarka powiedziała do Schetyny, że jest ciekawa "jak się czuje Piotr Duda, który służył w ZOMO" oraz "czy jego też obejmie ustawa dezubekizacyjna". Na słowa Olejnik zareagował już przywódca NSZZ "Solidarność", który zażądał przeprosin.
To nie pierwsza tego typu sytuacja. Rok temu przewodniczący NSZZ Solidarność domagał się w tej samej sprawie przeprosin m.in. od Henryka Wujca. Piotr Duda w czasach stanu wojennego służył w czerwonych beretach i jako komandos ochraniał telewizję publiczną.