Gowin – wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii – powiedział w poniedziałek, że prezydent zadzwonił do niego i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków.
– To właśnie pan prezydent Duda zadzwonił do mnie od razu w poprzednią niedzielę i to on bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, abym wypracował, wraz z branżą narciarską, specjalne procedury sanitarne, co też się stało i co umożliwiło otwarcie stoków – powiedział wicepremier w Polsat News.
Rzecznik prezydenta poproszony we wtorek o komentarz w tej sprawie, powiedział PAP, że "nie był przy tej rozmowie, ale prezydent ma generalnie zdroworozsądkowe podejście". – Wiem, że zdaniem prezydenta rekreacja na wolnym powietrzu nie powinna być zakazywana – powiedział Spychalski.
Podkreślił także, że ludzie są już zmęczeni pandemią i potrzebują aktywnego wypoczynku i świeżego powietrza. –Wystarczy wprowadzić i egzekwować niezbędne środki ostrożności: maseczki, dystans – dodał Spychalski.
Zgodnie z porozumieniem zawartym w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii oraz branżę narciarską, stoki narciarskie i turystyczne mają być otwarte w sezonie zimowym 2020/21 przy ścisłym reżimie sanitarnym, tak, aby zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom. Na stokach narciarskich ma obowiązywać limit osób – jedna osoba na 100 metrów, a w gondolach czy na krzesełkach nie mogą jeździć obce sobie osoby.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz o interwencji prezydenta: Najlepsi twórcy memów nie wymyśliliby tego