Solidarna Polska zdecydowała się pozostać w Zjednoczonej Prawicy. Ziobro przekazał mediom, że za pozostaniem w ZP było 12 członków zarządu, "przeciw" głosowało 8. Głosowanie było tajne. Szef Solidarnej Polski zaznacza, że partia niezmiennie pozostaje krytyczna wobec ustaleń szczytu Rady Europejskiej. Zadeklarował, że w parlamencie członkowie SP będą przeciwni przyjęciu konkluzji szczytu ws. budżetu i tzw. funduszu odbudowy.
Jak donosi portal Wprost, w szeregach SP wybuchł kryzys po przegranym starciu ws. weta. Młodzi działacze jak Kowalski czy Jaki zaczęli podważać sposób, w jaki Ziobro zarządza ugrupowaniem. Ponoć sam wniosek o wyjście z ZP był wymierzony właśnie w Zbigniewa Ziobro.
"Zaczęli kwestionować przywództwo ministra sprawiedliwości. Tym razem Ziobro się obronił, ale młode wilczki tak łatwo mu nie odpuszczą" – przekazał rozmówca portalu.
Czytaj też:
Porzućcie wszelką nadzieję, wy którzy się zadłużacieCzytaj też:
Szczere słowa Ardanowskiego: Mam łzy w oczach, kiedy to widzę
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
