Jak zablokować szerzenie epidemii? Ekspert podał jeden konkretny warunek

Jak zablokować szerzenie epidemii? Ekspert podał jeden konkretny warunek

Dodano: 
Prof. Włodzimierz Gut
Prof. Włodzimierz Gut Źródło:PAP / Jacek Turczyk
Odpowiedź na pytanie, jak przestrzegaliśmy obostrzeń w okresie świąt, poznamy pod koniec tygodnia – przyznał w rozmowie z PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Podkreślił, że nadal należy żyć w reżimie sanitarnym, bo szczepionki jeszcze przez dłuższy czas nie spowodują poprawy sytuacji.

Wirusolog prof. Włodzimierz Gut zapytany przez PAP, czy takie statystyki oznaczają, że wracamy do podobnych liczb sprzed okresu świątecznego powiedział: – W zasadzie jutro, pojutrze będziemy wiedzieli, bo to są te dni szczytowe, kiedy cały system pracuje, rozkręca się, pokazuje nasze zachowanie w soboty, w niedziele – wskazał.

Przyznał, że odpowiedź na pytanie o to, jak przestrzegaliśmy obostrzeń w okresie świątecznym, poznamy pod koniec tego tygodnia - bo nasze zachowania są odwzorowane w statystykach ukazujących liczby osób zakażonych po koło siedmiu dniach.







W jego ocenie, jeżeli szczytem byłoby 8 tys. zachorowań, "to i tak byłoby całkiem nieźle. – Przy czym trzeba wziąć poprawkę na to, że stosunkowo wysoka liczba zgonów wskazuje, że ludzie późno idą do diagnostyki, czyli lekceważą wstępne objawy i dopiero jak ich naprawdę dociśnie, to idą do lekarza – zaznaczył.

W ocenie eksperta, jeśli restrykcje zostałyby złagodzone, to liczba zakażonych wzrosłaby. – Szczepienia jeszcze długo nie będą miały wpływu (na zmniejszenie liczby zachorowań - PAP), bo jak się zaszczepi dopiero ok. 60 proc., to będzie można powiedzieć, że szczepienia w jakiś sposób mogą wpłynąć – podkreślił.

Według przytoczonych przez prof. Guta szacunków, liczba zakażonych w Polsce nie przekroczyła jeszcze 10 proc. populacji. Dlatego - w jego ocenie - ciągle należy przestrzegać obostrzeń. Przyznał, że jeśli do lutego zaszczepionych zostanie 2 mln osób, "to jeszcze nie będzie miało znaczenia dla dynamiki epidemii". – Żeby zablokować szerzenie (epidemii - PAP), potrzebujemy 80 paru - 90 proc. wyszczepienia – zaznaczył.

Czytaj też:
"Zabij dziecko, nie używaj fajerwerków". Krysztopa komentuje wpis Spurek
Czytaj też:
PSL wstydzi się Konfederacji? Bardzo wymowne zdjęcia

Źródło: PAP
Czytaj także