W ubiegłym tygodniu miała miejsce akcja protestacyjna pod hasłem "Media bez wyboru", która sprzeciwia się nałożeniu podatku od reklam. Sprawa jest do dziś szeroko komentowana. Wiele osób nie kryje oburzenia działaniami rządu, a niektórzy mówią wręcz o zamachu na wolność słowa. Z drugiej strony nie brakuje głosów polemicznych, a część komentatorów zarzuca protestującym hipokryzję, zwracając uwagę, że do tej pory podnoszenie podatków, dopóki dotykało innych branż, nie przeszkadzało dziennikarzom.
Czytaj też:
Podatek od reklam. O co chodzi w proteście mediów?
Do planów wprowadzenia podatku odniósł się podczas konferencji w Gdańsku Mateusz Morawiecki. – My chcemy, żeby ten system był po prostu bardziej sprawiedliwy. Również dla lokalnych mediów – tłumaczył premier.
Zwracając się do przedstawicieli mediów lokalnych podkreślił: "Ten podatek nie jest dla was, ten podatek jest dla tych, którzy czasami utrudniają korzystanie z dostępu do danych dla was". – To właśnie media lokalne, media regionalne, lokalne portale, lokalne gazety, ale także prasa w ogóle dzisiaj jest bardzo często przyćmiona, jest zduszona poprzez ogromną siłę kapitałową koncernów zagranicznych – dodawał.
Czytaj też:
"Proszę się ode mnie odstosunkować". Stanowski stanowczo o tym, dlaczego nie protestujeCzytaj też:
"Nie ma szans". Senator PiS o podatku od reklam