Kaczyński: Droga, którą idzie opozycja, prowadzi do wielkiego nieszczęścia

Kaczyński: Droga, którą idzie opozycja, prowadzi do wielkiego nieszczęścia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło i Jarosław Kaczyński
Beata Szydło i Jarosław KaczyńskiŹródło:PAP/Paweł Supernak
Prezes PiS wyciąga rękę do swoich przeciwników politycznych. Jarosław Kaczyński zaproponował dyskusję nad rozwiązaniami, które wzmocnią pozycję opozycji w Sejmie. – Warunkiem jest powrót do normalnej pracy parlamentu i przestrzeganie prawa – podkreślił.

– Jesteśmy gotowi, oczywiście po uspokojeniu sytuacji, podjąć działania, których efektem ma być stworzenie systemu podobnego do tych, które funkcjonują już w niektórych krajach Europy Zachodniej – powiedział prezes PiS.

– Chcielibyśmy, żeby szef opozycji miał pewne uprawnienia, żeby element pozytywnej krytyki i przedstawiania innego zdania mógł być spokojnie przedstawiany. To sól demokracji. Takie rozwiązanie jak na przykład w Wielkiej Brytanii, że co piąte posiedzenie parlamentu ma porządek dzienny układany przez opozycję, jest także do przedyskutowania w Polsce. Oczywiście warunkiem jest powrót do normalnej pracy parlamentu – zaznaczył Kaczyński.

Posłowie opozycji popełnili przestępstwo?

W ocenie prezesa PiS na ostatnim posiedzeniu Sejmu opozycja uznała, że „prawo jej nie obowiązuje”. – Nikt nie znajdzie w regulaminie Sejmu prawa do blokowania prac, mównicy i okupowania sali sejmowej. Działamy bardzo powściągliwie, ale apelujemy o to, żeby opozycja wróciła do sytuacji, w której uznaje i podlega prawu. Proszę pamiętać, że tutaj są łamane także przepisy prawa karnego. Mamy do czynienia z akceptacją działań, które w oczywisty sposób maja charakter przestępczy. (…) Nie wolno iść tą drogą. To droga do naprawdę wielkiego nieszczęścia – mówił były premier.

Kaczyński odniósł się również do ataku na prof. Krystynę Pawłowicz. – Niewielu obywateli da się przekonać do tego, że posłanka wychodząc z Sejmu po pracy, zaatakowana, lżona, obrzucana jakimiś przedmiotami, jest agresorką. Nie, to ci, którzy to robią, dopuszczają się przestępstwa i media mają święty obowiązek o tym mówić. Jeśli dochodzimy do sytuacji, w której jest inaczej, to mamy do czynienia ze stanem już bardzo niebezpiecznym dla wszystkich, nie tylko dla obecnej ekipy rządzącej, ale całego narodu, także dla dziennikarzy – oświadczył.

Czytaj też:
Kopacz odpowiada PiS: Nie chcemy prezentów tylko takich samych praw jak rządzący

„Polska wróci do normalności”

– Jesteśmy tutaj razem z panią premier i marszałkami po to, żeby przekazać społeczeństwu i opozycji coś, co można określić jako pozytywny sygnał, jako wyciągniętą rękę. Mamy nadzieję, że w tym świątecznym czasie ta ręka nie zostanie odrzucona, że Polska wróci do normalności – zakończył prezes PiS, składając wszystkim Polakom bożonarodzeniowe i noworoczne życzenia.

– Chcielibyśmy, żeby tego wszystkiego, co jest ludzkim szczęściem, było jak najwięcej: w rodzinach, wśród tych, którzy są sami. By każdy Polak przy końcu 2017 roku mógł powiedzieć, że to był dobry rok. Byśmy mogli dobrze go zapisać także w polskiej historii. Wierzymy, że tak będzie, że to, co dzisiaj się dzieje i zakłóca spokój wielu Polaków, to tylko przejściowy incydent, że pójdziemy dalej i będzie to droga ku sukcesom, ku lepszej Polsce – powiedział Kaczyński.

Czytaj też:
Marszałek Sejmu o głosowaniach w Sali Kolumnowej: Wykonywałem swój konstytucyjny obowiązek

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także