Prezes PiS zaproponował dyskusję nad rozwiązaniami, które wzmocnią pozycję opozycji w Sejmie. Kaczyński uważa, że należy zastanowić się nad możliwością wprowadzenia modelu brytyjskiego, gdzie porządek co piątego posiedzenia parlamentu układa opozycja. – Oczywiście warunkiem jest powrót do normalnej pracy Sejmu i przestrzeganie prawa – podkreślił były premier.
Czytaj też:
Kaczyński: Droga, którą idzie opozycja, prowadzi do wielkiego nieszczęścia
Ewa Kopacz powiedziała dziennikarzom, że opozycja powinna mieć takie sama prawa jak koalicja rządząca. – Chcę żeby posłowie opozycji byli traktowani po ludzku, z szacunkiem. Żeby nie cenzurowano ich wypowiedzi i nie wykluczano ich z obrad – tłumaczyła.
Jej zdaniem PiS nie cofnął się „nawet o pół centymetra”. – Mówiąc spokojnym głosem, zachowali swoją butę i arogancję. W dalszym ciągu twierdzą, że budżet został przegłosowany prawidłowo. My uważamy, że to było nielegalne. To farsa, żenada i niszczenie polskiego parlamentaryzmu na przyszłość – powiedziała była premier, dodając, że partia rządząca myli „demokrację z dyktatem”.
– Ojciec (Kaczyński – red.) zdecydował, że ani kroku w tył. Nie cofnęli się, nie wyciągnęli żadnego wniosku. My musimy być konsekwentni. Jesteśmy to winni tym, którzy wyszli na ulice z poczucia obowiązku obrony demokracji i wolnych mediów – oświadczyła Kopacz. Jak zapowiedziała, posłowie PO prawdopodobnie będą kontynuować swój protest na sali sejmowej także w święta.
Czytaj też:
Szydło: W Polsce potrzebna jest rozmowa i dialog. Spór musi być konstruktywny