Agresja wobec katolików w Polsce. Lisicki: Protestujący uznali, że religia jest formą obcej ideologii

Agresja wobec katolików w Polsce. Lisicki: Protestujący uznali, że religia jest formą obcej ideologii

Dodano: 
Paweł Lisicki, red. nacz. tygodnika "Do Rzeczy"
Paweł Lisicki, red. nacz. tygodnika "Do Rzeczy" Źródło:wSensie
Protesty, które rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku pokazały, że wszystko, co jest związane z Kościołem również może zostać zaatakowane – powiedział w Poranku „Siódma9” Paweł Lisicki.

Redaktor naczelny "Do Rzeczy" w rozmowie na antenie rozgłośni mówił o tym, jak ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej wpłynął na wzrost poziomu agresji środowisk lewicowych wobec katolików. Paweł Lisicki nawiązał tym samym do swojej najnowszej książki "Kto fałszuje Jezusa". Jak sam stwierdził, jest to "kontynuacja wcześniejszych moich książek oraz zderzenie z doświadczeniem, z którym stykają się Polacy od października ubiegłego roku, od czasu znaczących protestów w Polsce".

Nienawiść wobec katolików

Zdaniem publicysty wyrok TK ws. aborcji był momentem, który objawił nowe tendencje w części społeczeństwa.

– Był to moment, który ujawnił ukryte dotąd prądy. W Polsce oczywiście istniała bardzo silna tradycja krytyki Kościoła z powodów politycznych czy społecznych - to nie jest niczym nowym. Ci, którzy tę krytykę uprawiali – niezależnie od tego czy ona była słuszna, czy nie – mimo wszystko respektowali pewien obecny w Polsce kod kulturowy (np. liturgia jest przestrzenią, której nie można naruszać; nie można niszczyć kościołów, itp.) – ocenił Lisicki.

Jednakże po wyroku TK doszło do radykalnej zmiany postrzegania Kościoła wśród części polskiego społeczeństwa.

– Okazało się, że wszystko związane z Kościołem również może zostać zaatakowane. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy w świadomości protestujących zaszły takie zmiany w stosunku do religii, że uznali, że jest ona formą obcej ideologii, którą należy zniszczyć – mówił.

Bolszewicka mentalność

– Mentalność bolszewicka stała się pewnym zjawiskiem społecznym – kontynuował Lisicki. – Co prawda jest ono jeszcze niewielkie, wciąż są to grupy marginalne, ale działają głośno, są tolerowane i rozszerzają się. Wystarczy sięgnąć do źródeł tego myślenia, by zauważyć, że nie jesteśmy tu samotną wyspą. Można zobaczyć, w jaki sposób radykalny atak na chrześcijaństwo się zaczął, jak przebiegał, i kto dostarczał mu argumentów, które wyprowadzają ludzi na ulice, domagających się zgładzenia religii jako takiej” – dodał Gość Poranka „Siódma9”.

Nowy ateizm

W dyskusji dotknięto też tematu nowej odmiany ateizmu.

– Wydaje się, że jest to zjawisko nowe nie tylko w Polsce, ale także na zachodzie. Ateizm w kulturze zachodniej nie jest niczym nowym, ale pokazuję w książce, że ten ateizm zachodni nie zawsze był tak bardzo agresywny. On był agresywny w swojej postaci komunistycznej albo rewolucyjnej, natomiast tym, co jest nowym zjawiskiem jest pojawienie się autorów, takich jak np. Richard Dawkins, którzy widzą w chrześcijaństwie coś, co można nazwać skazą na rozwoju tradycji kultury zachodniej – przekonuje publicysta.

– Nie tylko piszą takie książki, ale tez jeżdżą z wykładami, podczas których pojawiają się tezy, które są nie tylko krytyką chrześcijaństwa – taką, jaka miała miejsce od czasu oświecenia - ale domaganiem się zniknięcia chrześcijaństwa ze świata zachodniego, jako religii dogłębnie zepsutej, która niszczy człowieka i odbiera mu wolność – powiedział rozmówca Janusza Zalewskiego.

Paweł Lisicki ostrzega, że tendencja do coraz agresywniejszego traktowania wiary chrześcijańskiej jest już obecna w Polsce. To, czy społeczeństwu uda się przed tym zjawiskiem obronić zależy m.in. od odpowiednio postawionej diagnozy sytuacji oraz poznania źródeł wojującego ateizmu.

– Wirus niewiary ostrej i nienawistnej zaczyna krążyć i rozszerzać się. Pytanie czy Polacy przed tym wirusem ateizmu zechcą się uchronić? Żeby to zrobić trzeba go poznać, zobaczyć jakie są jego źródła i znaleźć racjonalne i właściwe argumenty, które w rozmowie z takimi ludźmi potrafilibyśmy przeciwstawić, pokazując, że się mylą – podsumował Paweł Lisicki.

Czytaj też:
Lisicki: Kościół znalazł się między młotem a kowadłem
Czytaj też:
Paweł Lisicki: Radykalne feministki nie potrafią docenić wartości kobiecości

Źródło: Siódma9
Czytaj także