Sprawna akcja służb. Polski dyplomata w ciężkim stanie sprowadzony do kraju

Sprawna akcja służb. Polski dyplomata w ciężkim stanie sprowadzony do kraju

Dodano: 
Samolot na lotnisku im. Chopina w Warszawie
Samolot na lotnisku im. Chopina w Warszawie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Do Polski dotarł ewakuowany wraz z rodziną z Indii chory (COVID-19) polski dyplomata – poinformował na Twitterze szef KPRM Michał Dworczyk.

Jak napisał na Twitterze Dworczyk, misję zorganizowano, zachowując wszystkie procedury bezpieczeństwa.

twitter

Samolot z polskim dyplomatą oraz jego bliskimi wylądował na Lotnisku im. Chopina w Warszawie po godzinie 13. Z dyplomatą do kraju wróciła jego ciężarna żona oraz czworo dzieci. Kobieta również jest zakażona koronawirusem.

Organizacja podróży dyplomat

Chory dyplomata to sekretarz ambasady RP w Delhi – podaje serwis Wirtualna Polska. Stan mężczyzny określany jest jako bardzo ciężki.

Rozmówca WP.pl poinformował, że polskie służby dwa dni temu otrzymały informację o problemach dyplomaty. – Jego pozostawanie na miejscu wiązało się z ogromnym ryzykiem dla zdrowia. W stolicy Indii sytuacja jest fatalna – brakuje miejsc w szpitalach, brakuje tlenu – tłumaczy informator serwisu i dodaje: "Po konsultacjach z lekarzami, z MSWiA i ministerstwem zdrowia, podjęto decyzję, żeby go przetransportować do Polski. Uznano, że jeżeli dojdzie do załamania, to niestety, ale nasz dyplomata umrze".

Akcję przetransportowania dyplomaty koordynowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak podaje Dworczyk, dzięki współpracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Zdrowia, Kancelarii Premiera i PLL Lot udało się tego dokonać w 48 godzin.

Dyplomata oraz jego bliscy trafią teraz do szpitala zakaźnego na warszawskiej Woli.

Tragiczna sytuacja w Indiach

W Indiach panuje obecnie najgorsza sytuacja epidemiczna na świecie. Według najnowszych danych ministerstwa zdrowia w niedzielę, kolejny dzień z rzędu, pobity został światowy rekord liczby nowych infekcji w ciągu doby – 349 691. Władze Delhi przedłużyły lockdown o tydzień, do 3 maja.

W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło w Indiach 2767 osób w związku z COVID-19 – również najwięcej do tej pory. W sobotę informowano o 346 786 infekcjach i 2624 zgonach. Łącznie od początku epidemii w Indiach zdiagnozowano 16,96 mln przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 192 311 zgonów.

Premier Indii Narendra Modi wezwał w niedzielę wszystkich obywateli do przyjmowania szczepionek przeciwko COVID-19 i zachowania ostrożności, mówiąc, że "burza infekcji" wstrząsnęła krajem. – Nasze nastroje były bardzo dobre po pomyślnym poradzeniu sobie z pierwszą falą – powiedział Modi w przemówieniu radiowym. – Ale ta burza wstrząsnęła krajem – zaznaczył, odnosząc się do drugiej fali epidemii koronawirusa w Indiach.

Premier terytorium stołecznego Delhi Arvind Kejriwal powiedział w niedzielę, że lockdown będzie obowiązywał tu do 3 maja w sytuacji, gdy liczba przypadków koronawirusa gwałtownie rośnie.







Źródło: PAP
Czytaj także