"Nie rozumiem tego oburzonka". Dziennikarka TVN odpowiada na krytykę

"Nie rozumiem tego oburzonka". Dziennikarka TVN odpowiada na krytykę

Dodano: 
Anna Kalczyńska
Anna Kalczyńska Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Dziennikarka Anna Kalczyńska krytycznie oceniła plany przebudowy Alej Jerozolimskich. Spotkała się z falą oburzenia, na które postanowiła odpowiedzieć.

Stołeczny ratusz chce przebudować Aleje Jerozolimskie. Przebudowa ma zostać przeprowadzona przy okazji remontu kolejowej linii średnicowej. Na odcinku od ulicy Marszałkowskiej do Nowego Światu kierowcy będą mogli korzystać tylko z jednego pasa ruchu w obu kierunkach. Więcej miejsca zyskają za to rowerzyści, dla których zostanie wytyczona ścieżka o szerokości 3 metrów z każdej strony. Pomiędzy jezdnią, a ścieżką zasadzony ma być szpaler drzew. Zmiany dotkną również parkujących. Po przebudowie w zatoce postojowej będzie można parkować tylko równolegle, co znacząco zmniejszy liczbę miejsc parkingowych.

Kalczyńska w korku

Do niezadowolonych z planów na Aleje Jerozolimskie dołączyła dziennikarka TVN Anna Kalczyńska. Na Twitterze opublikowała swoje zdjęcie z ogromnego korka samochodowego w centrum Warszawy. "Przepraszam – czy można oprotestować pomysł transformacji Alej Jerozolimskich? Czy pomysły można konsultować?" – napisała na Twitterze, oznaczając warszawski ratusz i prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego.

Internauci szybko wytknęli Kalczyńskiej, że mogłaby skorzystać z komunikacji miejskiej.

"Nie wyobrażam tego sobie"

Dziennikarka postanowiła odpowiedzieć krytykom. "Serio. Nie rozumiem tego oburzonka na fakt, że mieszkańcy miasta, którego są częścią, chcą dyskutować o zmianach, które utrudniają im życie. Pozbycie się samochodów z miasta to trend godny pochwały. Ale nikt nie konsultuje chyba rodzin wielodzietnych, które pokonują tygodniowo dziesiątki kilometrów na zajęcia pozalekcyjne, sportowe, rehabilitacyjne itp., starając się zdążyć... ograniczenie ruchu samochodowego w ścisłym centrum to może piękna idea, taka światowa, tylko w świecie istnieje świetnie zorganizowana komunikacja, przede wszystkim sieć metra, której w Warszawie po prostu jeszcze nie ma!" – wskazuje Anna Kalczyńska w relacji opublikowanej na Instagramie.

Namawia fanów, by spojrzeli na nią wyrozumialej: "Wejdźcie w moje buty. Obsłużcie trójkę dzieci, zróbcie zakupy, ogarnijcie pracę, dojazdy za pomocą komunikacji miejskiej. Z Rembertowa. Ja sobie tego po prostu nie wyobrażam".

Czytaj też:
Wałęsa opublikował wiersz. "Zwyciężysz komunę sobą"

Źródło: X / Instagram
Czytaj także