"Wyłącznie na gruncie całkowitej prawdy". Premier o Zbrodni Wołyńskiej i relacjach z sąsiadami

"Wyłącznie na gruncie całkowitej prawdy". Premier o Zbrodni Wołyńskiej i relacjach z sąsiadami

Dodano: 
Wieniec, który prezydent Andrzej Duda złożył w miejscu nieistniejącej już polskiej wsi na Wołyniu, w ramach obchodów 75. rocznicy ludobójstwa Polaków na Wołyniu
Wieniec, który prezydent Andrzej Duda złożył w miejscu nieistniejącej już polskiej wsi na Wołyniu, w ramach obchodów 75. rocznicy ludobójstwa Polaków na Wołyniu Źródło: PAP / Jacek Turczyk
To jedna z największych tragedii w dziajech narodu polskiego i zarazem jeden z najbardziej przerażających aktów ludobójstwa – napisał o Zbrodni Wołyńskiej premier Mateusz Morawiecki.

11 lipca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Kulminacją antypolskiej akcji była tzw. krwawa niedziela.

Do tragicznej rocznicy wydarzeń z 1943 roku odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych Mateusz Morawiecki. Zbrodnię Wołyńską szef rządu określił jako jedną z największych tragedii w dziajech narodu polskiego i zarazem jeden z najbardziej przerażających aktów ludobójstwa.

"Zaplanowana i z niewysłowionym okrucieństwem realizowana przez OUN - UPA w piekło cierpienia zamieniła nie tylko Wołyń, ale też liczne wioski Podola, Pokucia czy Małopolski Wschodniej. W PRL - u należała do tematów zakazanych, ale w moim rodzinnym Wrocławiu o tej straszliwej rzezi opowiadano w domach, w kościołach odprawiano msze święte w intencji pomordowanych" – napisał premier.

W dalszej części Mateusz Morawiecki przeszedł do wspomnień rodzinnych. "Z wielkim bólem i trudem o wydarzeniach tych opowiadała mi moja Mama, która urodziła się i mieszkała w Stanisławowie. Od września 1939 w mieście tym szalał terror oprawców sowieckich a od lata 1941 niemieckich. W tych czasach, w których nikt nie był pewien, czy dożyje następnego dnia, na kresowych wioskach, zwłaszcza od 1942 r., najbardziej obawiano się jednak śmierci z rąk morderców ukraińskich, praktykujących dziesiątki sposobów mordu bestialskiego i krańcowo okrutnego. Ofiarą straszliwej rzezi padały też osoby niepolskiej narodowości, w tym także Ukraińcy nie chcący brać udziału w potwornej zbrodni i udzielający pomocy Polakom" – czytamy.

"Nigdy nie zapomnimy o męczeńskiej śmierci wielu dziesiątek tysięcy Polaków, jak też o bohaterstwie tych, którzy stawali w ich obronie. Nigdy też nie pozwolimy na wymazanie z pamięci czy zakłamanie tej strasznej i ważnej części dziejów" – zadeklarował premier Morawiecki.

Kończąc swój wpis podkreślił, że Polska pragnie zrozumienia i jak najlepszych relacji z wszystkimi naszymi sąsiadami. "Są one jednak możliwe tylko i wyłacznie na gruncie całkowitej prawdy także o najboleśniejszych doświadczeniach przeszłości" – zakończył.

Czytaj też:
"Kości Polaków są nadal niepochowane". Ks. Isakowicz-Zaleski o zbrodni wołyńskiej
Czytaj też:
Nas o Wołyniu nie uczono

Źródło: Facebook
Czytaj także