Zniszczono mural z wizerunkiem Kaczyńskiego. Jego autora spotkał hejt

Zniszczono mural z wizerunkiem Kaczyńskiego. Jego autora spotkał hejt

Dodano: 
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
W ubiegłym tygodniu w Nowym Sączu odsłonięto mural z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego. Malowidło zostało jednak pomazane białą farbą, a następnie usunięte.

Mural odsłonięto w środę 7 lipca, pod mostem kolejowym na ul. Węgierskiej w Nowym Sączu (woj. małopolskie). Jego autorem jest sądecki artysta-malarz Mariusz Brodowski, lepiej znany jako Mgr Mors. Brodowski tworzy dzieła z zakresu street artu. Maluje także grafiki oraz murale.

Mural z prezesem Prawa i Sprawiedliwości był częścią serii malowideł pt. "Serial na Węgierskiej". Wcześniej w jego ramach artysta namalował wizerunki m.in. Roberta Lewandowskiego, Adama Nawałkę, Sylvestra Stallone'a, o. Tadeusza Rydzyka czy Jerzego Bralczyka.

facebook

W rozmowie z lokalną gazetą Brodowski nie chciał zdradzić powodów uwiecznienia polityka na muralu.

– Na razie nie chcę wypowiadać się na temat tego muralu. Nie chcę nic sugerować. Wypowiedziałem się na ścianie – stwierdził w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Zniszczony mural

Mural przedstawiał twarz wicepremiera Kaczyńskiego. Prezes PiS trzymał w ręku bukiet siedmiu róż. Obok artysta zamieścił cytat z Ewangelii według św. Jana: "Miłujcie się tak, jak Ja was umiłowałem".

Mural wzbudził duże zainteresowanie. Okazało się jednak, że szybko znalazła się osoba, która postanowiła go zniszczyć. Kilka dni po odsłonięciu wizerunku prezesa PiS, ktoś oblał go białą farbą.

Ostatecznie mural, ta jak pozostałe malowidła z serii, został niemal całkowicie zamalowany. Pozostawiono jedynie cytat z Biblii. Artysta zabrał głos w mediach społecznościowych, gdzie poinformował o wyzwiskach, jakie spotkały go po wykonaniu muralu.

"Debil, kretyn, matoł... takie i wiele innych określeń jest skierowanych do mnie - może i jestem, ale zawsze biorę odpowiedzialność za swoje czyny - podpisuję się pod każdym moim czynem" – napisał Brodowski.

facebookCzytaj też:
Mocne słowa Kaczyńskiego: To jest bezczelne kłamstwo
Czytaj też:
Dlaczego Kaczyński rusza w Polskę?

Źródło: rp.pl / Facebook, "Gazeta Krakowska"
Czytaj także