Prezydent Rosji Władimir Putin podczas dorocznej konferencji prasowej powiedział, że wrak tupolewa nie wróci do Polski dopóki nie zakończy się rosyjskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. – Wszystko jest już jasne. To była straszna tragedia – mówił w grudniu Putin, odpowiadając na pytanie o wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r. Prezydent Rosji dodał, że "osobiście czytał" zapisy rozmów pilotów samolotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i "człowieka z ochrony", który wszedł do kokpitu i domagał się, żeby wylądować. „Człowiek, który wszedł do kabiny – zapomniałem jego nazwiska, tam ono jest – żądał, by lądować. Pilot odpowiedział: »Nie mogę. Nie można lądować«. Człowiek z otoczenia prezydenta: ten, który wszedł do kabiny, powiedział: »Nie mogę zameldować tego szefowi. Rób, co chcesz, ale ląduj«” – mówił Putin.
Czytaj też:
Putin o Smoleńsku: Osoba, która weszła do kabiny, domagała się lądowania
Głos w tej sprawie zabrała dziś Ambasada Federacji Rosyjskiej w Polsce. W komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej, a będącym odpowiedzią rosyjskiego MSZ na notę polskiej ambasady, podkreślono, że "Prezydent Federacji Rosyjskiej opierał się na znane fakty, które odpowiadają rezultatom i wnioskom śledztw ws. danego wypadku lotniczego, przeprowadzonych przez oficjalne rosyjskie oraz polskie komisje i organy" (pisownia oryginalna - red.).
Jak podkreślono, zapisy rejestratora dźwięku polskiego samolotu niejednokrotnie sprawdzano w obecności polskich przedstawicieli z udziałem polskich biegłych, a po dodatkowym usunięciu hałasu zostały one przekazane stronie polskiej w celu przeprowadzenia badań fonoskopijnych oraz sporządzenia stenogramu z rozmów.
W komunikacie czytamy, że kluczowe fakty, wymienione przez Władimira Putina w jego wystąpieniu, "potwierdzone są poprzez odczyty zapisów dźwiękowych rozmów w kabinie załogi rejestratora dźwięku polskiego samolotu prezydenckiego, przy tym Strona Polska podsiada autentyczny zapis dźwiękowy danych rozmów".
Ambasada Rosji podkreśliła, że "żadnymi innymi zapisami dźwiękowymi dot. rozmów w kabinie załogi polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M Strona Rosyjska nie dysponuje".
Należy podkreślić, że w nagraniach którymi dysponuje Polska, dialog przytoczony przez Putina nie występuje.