– Wszystko jest już jasne. To była straszna tragedia – powiedział Putin, odpowiadając na pytanie o wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r. – Osobiście zapoznałem się z odczytami rejestratora, gdy osoba, która weszła do kabiny, domagała się lądowania – dodał.
Prezydent Rosji stwierdził również, że katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób, nie powinna potęgować napięć w stosunkach między Moskwą a Warszawą. Według Putina wrak Tu-154M na razie nie może wrócić do Polski, ponieważ przyczyny tragedii wciąż bada Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Sejm RP uznał katastrofę smoleńską za największą tragedię w historii powojennej Polski. Oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zginęła jego małżonka Maria Kaczyńska, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych, a także załoga samolotu.