30-letnia kobieta zmarła wskutek wstrząsu septycznego. Teraz w bólu z jej bliskimi łączą się lekarze. Ciężarna trafiła do placówki medycznej z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Medycy potwierdzili wady wrodzone płodu. Personel zdecydował się jednak na "postawę wyczekującą". Niestety, najpierw zmarło dziecko, a następnie jego matka.
Lekarze zawieszeni
Szpital w Pszczynie wydał oświadczenie w sprawie tragedii. "Dyrekcja Szpitala w Pszczynie bezpośrednio po tragicznym zdarzeniu przeprowadziła postępowanie wyjaśniające, przegląd procedur oraz sposobu działania oddziału. Na bieżąco i z najwyższą powagą weryfikuje również informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej" – czytamy w komunikacie.
W związku z trwającym postępowaniem "podjęto decyzję o zawieszeniu realizacji kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu Pacjentki w szpitalu".
"W chwili obecnej lekarze nie pełnią w placówce swoich obowiązków. Szpital deklaruje pełną otwartość na współpracę z wszyskimi właściwymi organami podejmującymi działania kontrolne i wyjaśniające. Raz jeszcze przekazujemy Rodzinie Zmarłej Pacjentki szczere wyrazy współczucia i żalu" – przekazano.
Projekt prezydenta Dudy
Przypomnijmy, że pod koniec października zeszłego roku prezydent Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Miało to związek z protestami środowisk lewicowych i feministycznych po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Sędziowie orzekli, że ta praktyka jest niezgodna z ustawą zasadniczą.
Prezydencki projekt zakładał "wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne".
Propozycja Andrzeja Dudy nie spotkała się z poparciem nie tylko opozycji, ale także części polityków koalicji rządzącej.
Czytaj też:
Dziambor: Trzeba wyjąć projekt prezydenta Dudy z zamrażarki sejmowejCzytaj też:
Poziom ochrony życia w Polsce wciąż niedostateczny