Białoruska stacja powołuje się na doniesienia niezależnych blogerów, oraz informacje pochodzące z kanałów służących imigrantom do komunikacji oraz te pozyskane od mieszkańców przygranicznych miejscowości.
Hanna Liubakova, dziennikarka stacji, podaje na Twitterze, że wśród imigrantów krąży informacja o kolejnej zbiórce w pobliżu polskiej granicy. Wspominają oni o stacji benzynowej Biełarusneft 64 znajdujące się 15 km od granicy z Polską. Migranci mają nocować w hotelach w Grodnie; inna grupa ma przyjechać z Mińska. Liubakova zaznacza, że te informacje wymagają weryfikacji.
Druga grupa, która będzie chciała sforsować polską granicę, ma ruszyć w jej stronę w środę rano.
Polskie władze ostrzegały, że w ciągu kilku dni możliwa jest dalsza eskalacja napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Największe obawy budzi 11 listopada, czyli Święto Niepodległości.
Eskalacja konfliktu
W poniedziałek rozpoczęła się największa dotychczas próba sforsowania polskiej granicy przez imigrantów sprowadzonych przez białoruskie służby w okolice Kuźnicy Białostockiej. MSWiA poinformowało, że służby udaremniły pierwsze próby siłowego przedarcia się migrantów przez granicę. Następnie przy pasie granicznym rozbito obozowisko. Strona polska nie ma wątpliwości, że szturmy będą ponawiane. Polskiej granicy broni kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji oraz żołnierzy Wojska Polskiego. W razie potrzeby na granicę zostanie skierowanych więcej żołnierzy.
Z informacji polskich władz wynika, że u naszych granic przebywa między 3 a 4 tys. osób, które pozostają w bezpośredniej bliskości granicy, a na terenie całej Białorusi co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi gotowych ruszyć na polską granicę. W mediach społecznościowych opublikowano kilka nagrań, przedstawiających marsz oraz obozowisko migrantów.
We wtorek późnym wieczorem Straż Graniczna poinformowała, że dwie grupy imigrantów sforsowały polską granicę i przedostały się na terytorium RP. Część z cudzoziemców już udało się zawrócić, a niektórych strażnicy mają nadal szukać.
Czytaj też:
Debata w Sejmie. Szef MSWiA: Niektórzy politycy opozycji zrozumieli, że żarty się skończyłyCzytaj też:
Zaskakujące wyniki sondażu. Polacy zabrali głos ws. wojska