Sąd Najwyższy zwrócił się do TSUE z pytaniem prawnym

Sąd Najwyższy zwrócił się do TSUE z pytaniem prawnym

Dodano: 
Sąd Najwyższy, zdjęcie ilustracyjne
Sąd Najwyższy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Sąd Najwyższy pyta Trybunał Sprawiedliwości UE o prawo przerywania audycji dla dzieci reklamami.

SN zwrócił się do TSUE z pytaniem prawnym dotyczącym zasady równości w kontekście zakazu emitowania reklam w trakcie audycji dla dzieci.

Sąd Najwyższy rozpoznawał wniosek o przyjęcie do rozpoznania skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie oddalającego apelację powoda – nadawcy telewizyjnego – od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie oddalającego odwołanie od decyzji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nakładającej karę pieniężną za naruszenie zakazu przerywania audycji dla dzieci w celu wyemitowania reklam.

W uzasadnieniu przedmiotowego wniosku skarżący wskazał m.in. na istnienie istotnego zagadnienia prawnego, dotyczącego dopuszczalności zastosowania przez ustawodawcę krajowego bardziej rygorystycznych reguł ograniczających emisję reklam niż to wynika z treści art. 20 ust. 2 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/13/UE z dnia 10 marca 2010 r. w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych (Dyrektywa o audiowizualnych usługach medialnych), w sytuacji, gdy reguły te nie są zgodne z wymogami standardów prawa Unii Europejskiej – dotyczą bowiem jedynie pewnej grupy nadawców, tj. nadawców telewizyjnych, naruszając tym samym zasadę równości wobec prawa wynikającą m.in. z art. 20 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

Na tym tle SN powziął wątpliwość, czy zakaz nadawania reklam w trakcie audycji dla dzieci, wynikający z art. 16a ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, a wprowadzony na podstawie art. 4 ust. 1 Dyrektywy 2010/13/UE, mógł zostać sformułowany przez ustawodawcę krajowego tylko w odniesieniu do nadawców linearnych audiowizualnych usług medialnych, bez wprowadzenia podobnych ograniczeń w stosunku do nadawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie.

SN pyta TSUE o prawo przerywania audycji dla dzieci reklamami

Wobec tego Sąd Najwyższy zwrócił się do TSUE z wnioskiem o rozpatrzenie pytania prawnego, które brzmi: "Czy artykuł 20 ust. 2 w związku z artykułem 4 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/13/UE z dnia 10 marca 2010 r. w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych (dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych) oraz art. 11 i art. 20 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie obowiązywaniu uregulowania krajowego, które zakazuje wyłącznie nadawcom telewizyjnym umieszczania w ich audycjach dla dzieci reklam, nie obejmując tym zakazem nadawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie?".

Sąd Najwyższy zauważył, że zakaz emisji reklam w trakcie audycji dla dzieci służy ochronie fizycznego, umysłowego i moralnego rozwoju małoletnich oraz godności ludzkiej, a przepisy służące zabezpieczeniu tych wartości są niezbędne we wszystkich audiowizualnych usługach medialnych. Tym samym, wartości te pozostają aktualne w zakresie audycji emitowanych przez obie wspomniane grupy nadawców. Powyższe powoduje zaś wątpliwości co do dopuszczalności wprowadzenia przez ustawodawcę krajowego ograniczeń w zakresie możliwości emitowania reklam w trakcie audycji dla dzieci jedynie w odniesieniu do nadawców linearnych audiowizualnych usług medialnych.

Problem z unijną dyrektywą

Jednocześnie, wobec zarzutu niedopuszczalnego różnicowania sytuacji podmiotów świadczących usługi o zbliżonym charakterze na podobnym rynku, Sąd Najwyższy uznał za konieczne wyjaśnienie wątpliwości dotyczących możliwości uznania, że obie wskazane grupy nadawców znajdują się w sytuacji porównywalnej – mając na uwadze, iż zasada równości wymaga, aby porównywalne sytuacje nie były traktowane w odmienny sposób, a sytuacje odmienne nie były traktowane jednakowo, chyba że takie traktowanie jest uzasadnione w sposób obiektywny. W tym zakresie SN zauważył, że choć Dyrektywa 2010/13/UE wyraźnie wyodrębnia linearne audiowizualne usługi medialne i audiowizualne usługi medialne na żądanie, wskazując, iż różnią się one możliwościami wyboru i kontroli, jakie dają użytkownikowi, a także wpływem, jaki wywierają na społeczeństwo, to jednak z tej samej Dyrektywy wynika, że przepisy służące ochronie fizycznego, umysłowego i moralnego rozwoju małoletnich oraz godności ludzkiej są niezbędne we wszystkich audiowizualnych usługach medialnych.

SN podkreślił także, że choć w aktualnie obowiązującym stanie prawnym ustawodawca krajowy dopuścił możliwość przerywania audycji dla dzieci w celu wyemitowania reklam przez nadawców telewizyjnych, to jednak uczynił to tylko w sposób częściowy, znosząc zakaz jedynie w przypadku filmu trwającego dłużej niż godzinę (art. 16a ust. 6a ustawy o radiofonii i telewizji). Ograniczenie to nie odnosi się do nadawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie (art. 47k ustawy o radiofonii i telewizji). Z tego względu wątpliwość co do dopuszczalności różnicowania przez ustawodawcę krajowego, działającego na podstawie art. 4 ust. 1 Dyrektywy 2010/13/UE, sytuacji nadawców linearnych audiowizualnych usług medialnych i nadawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie pozostaje aktualna także w obecnie obowiązującym stanie prawnym.

Czytaj też:
Wójcik o wyroku TSUE: Zmusza nas do uznawania związków jednopłciowych

Źródło: sn.pl
Czytaj także