Sprawa Pegasusa. Eksperci zbadali telefon Tuska

Sprawa Pegasusa. Eksperci zbadali telefon Tuska

Dodano: 
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
W czasie, w którym możliwe było zbadanie telefonu Donalda Tuska, nie był on zainfekowany Pegasusem – przekazał rzecznik PO Jan Grabiec.

Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku telefony mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzoseksenatora KO Krzysztofa Brejzy miały być inwigilowane przy pomocy systemu Pegasus – poinformowała agencja Associated Press. Brejza był wtedy szefem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem. Jednocześnie zaprzeczył, aby ten izraelski system był wykorzystywany do podsłuchiwania polityków opozycji.

W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" Kaczyński stwierdził, że "Pegasus to program, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach" i dodał, że "źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia".

Pegasus. Grabiec o telefonie Tuska

Jak ustaliła Interia, złośliwe oprogramowanie nie było używane na telefonie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który sprawdzili eksperci. – W czasie, w którym możliwe było zbadanie telefonu, nie był on zainfekowany – powiedział Jan Grabiec, rzecznik PO.

Niewymieniony z nazwiska działacz Platformy stwierdził, że brak Pegasusa w telefonie Tuska go nie dziwi. – Był poza Polską, więc nie miał wielkiego wpływu na krajowe podwórko. (…) Skoro dostali się do telefonów Brejzy i Giertycha, mieli wystarczającą wiedzę. Nawet jeśli założyć, że obserwowali tylko aparat szefa kampanii, to tak jakby szpiegowali nas wszystkich – ocenił.

Jan Grabiec nie odpowiedział na pytanie, czy u któregokolwiek z polityków PO, który sprawdzał swój telefon pod kątem obecności Pegasusa, doszło do zainfekowania systemu. – Gdyby tak było, takie informacje już dawno temu pojawiłyby się w mediach – stwierdził jeden z informatorów Interii.

Czytaj też:
Schetyna: Jestem zszokowany tą wiadomością, sprawdzamy telefony
Czytaj też:
Miller: To może być bomba atomowa, ale po zmianie władzy

Źródło: Interia.pl
Czytaj także