Na briefingu prasowym przed spotkaniem prezydenta z przedstawicielami rządu, szef BBN-u odniósł się do ostatniej decyzji prezydenta USA Joe Bidena o wysłaniu do Polski dodatkowych 1 700 żołnierzy w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
– Pragnę przekazać też to, że pan prezydent wita z satysfakcją tę decyzję, decyzję prezydenta Bidena. Ona jest efektem ostatnich rozmów, zarówno pana prezydenta, jak i działań podejmowanych przez rząd, zwłaszcza przez ministra obrony – powiedział Soloch podkreślając następnie "determinację i gotowość do podjęcia zdecydowanych działań" przez naszych sojuszników.
– To jest oczywiście element, pewnej większej całości, która była omawiana, również m.in. na spotkaniach naszego prezydenta z prezydentem Bidenem i przywódcami państw NATO, a także w bezpośrednich kontaktach naszych ministrów, premiera – dodał.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wyraził nadzieję, że zwiększona obecność wojsk amerykańskich doprowadzi do deeskalacji. Zapowiedział również, że tematem dzisiejszego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim i członkami rządu będą kwestie związane z bezpieczeństwem Ukrainy.
Żołnierze USA trafią do Polski
Prezydent USA Joe Biden zatwierdził wysłanie do Polski dodatkowych żołnierzy. Nowe siły zostaną wysłane do Europy w przeciągu kilku najbliższych dni, a Amerykanie zostaną rozmieszczeni w kilku krajach wschodniej flanki NATO. Do Polski zostaną przerzuceni żołnierze elitarnej 82. dywizji powietrznodesantowej, mającej swoją kwaterę główną w Fort Bragg w Karolinie Północnej.
Decyzja miała zapaść po wtorkowym spotkaniu prezydenta Bidena z sekretarzem obrony Lloydem Austinem i przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów gen. armii, Markiem Milleyem.
Czytaj też:
Kliczko apeluje do Niemiec o wsparcie. "Chcemy bronić suwerenności"Czytaj też:
USA wyślą żołnierzy do Polski. Błaszczak komentujeCzytaj też:
Placówka USA w Kijowie po blisko trzech latach doczeka się ambasadora