Ziemkiewicz zapowiada bojkot W. Kruk za galę "Wysokich Obcasów". Firma grozi procesem

Ziemkiewicz zapowiada bojkot W. Kruk za galę "Wysokich Obcasów". Firma grozi procesem

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz Źródło: PAP / Arek Markowicz
Firma W. Kruk grozi pozwem Rafałowi Ziemkiewiczowi za wpis na Twitterze, w którym ten wzywał do bojkotu konsumenckiego jej wyrobów. Przyczyną postawy publicysty "Do Rzeczy" jest sponsorowanie przez firmę gali „Wysokich Obcasów”, podczas której „Superbohaterką” ogłoszono Natalię Przybysz.

Gala "Wysokich Obcasów" miała miejsce 3 kwietnia. Tytuł „Superbohaterki” przyznano piosenkarce Natalii Przybysz za „odwagę szczerego wyznania, którym zaryzykowała swoją karierę, codzienny spokój i bezpieczeństwo”. Było to nawiązanie do wywiadu zamieszczonego na łamach „Wysokich Obcasów”, w którym Przybysz przyznała, że dokonała aborcji ze względów poza zdrowotnych.

Czytaj też:
Przyznała się do aborcji, została "Superbohaterką". Takie "osiągnięcia" doceniają na Czerskiej

Po werdykcie Rafał Ziemkiewicz zamieścił tweet, w którym oznajmił, że już nigdy nie kupi niczego u tej firmy. Post odbił się na Twitterze szerokim echem.

twitter

Prawnicy W. Kruk przysłali do publicysty "Do Rzeczy" pismo, w którym grożą pozwem o naruszenie dóbr osobistych i domagają się usunięcia wpisu z logiem firmy.

twitter

twittertwitter

"Najwyraźniej firma uważa, że trafiła na gówniarza, którego można nastraszyć pismem z kancelarii adwokackiej – a nie na dziennikarza czynnego od ponad ćwierć wieku, dla którego takie pisma i procesy sądowe są od lat częścią uprawianego zawodu. Przy okazji zyskałem wiedzę o tym, iż firma ta nie należy już do rodziny, która markę KRUK stworzyła i dbała o nią latami – została przejęta przez spółkę Vistula, o charakterze której świadczy fakt, iż szefem rady nadzorczej spółki akcyjnej KRUK jest obecnie p. Jerzy Mazgaj, właściciel m.in. upadłej spółki Alma, znany z lewicowego zaangażowania politycznego i publicznie składanej, ale niestety nie dotrzymanej obietnicy, że jeśli Andrzej Duda i PiS wygrają wybory, uda się na emigrację (...) Oczywiście, spółka i osoby nią zarządzające ma do tego pełne prawo. Ja natomiast mam nie tylko prawo, ale – jako dziennikarz – wręcz obowiązek głosić, że jest rzeczą obrzydliwą i skrajnie niemoralną, by taka firma zarabiała pieniądze na sprzedaży komunijnych medalików i krzyżyków oraz ślubnych obrączek. Wszystkim jej potencjalnym klientom – zwłaszcza w rozpoczynającym się sezonie „komunijnym” – należy się wiedza o tym, do czego mogą zostać wydane ich pieniądze, jeśli zdecydują się na zakup w sklepach firmy KRUK" – napisał dziennikarz na Facebooku.

facebook

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także