Trwa szósta doba rosyjskiej agresji na Ukrainę. Od pierwszych godzin inwazji liczne grupy Ukraińców zaczęły opuszczać kraj w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Najwięcej uchodźców przyjęła do tej pory Polska. Obywatele Ukrainy znajdują schronienie także m.in. w Rumunii oraz Mołdawii.
– We wtorek do godziny 15 funkcjonariusze Straży Granicznej na przejściach granicznych z Ukrainą odprawili 56,6 tys. osób. W porównaniu z wczoraj jest to spadek, ponieważ w poniedziałek o tej porze odprawiliśmy 59 tys. osób. Od czwartku granicę polsko-ukraińską przekroczyło już 410 tys. osób – poinformowała media rzecznik SG por. Anna Michalska.
Wskazała, że na przejściach granicznych na polsko-ukraińskiej granicy kolejki zmalały. Są tylko na czterech przejściach, z czego największa jest w Medyce. Kolejki są też na przejściach: Krościenko, Hrebenne i Dorohusk. Z kolei największy ruch pieszy jest na przejściu w Medyce (ok. 200 osób), oraz w Korczowej i Budomierzu – po około 100 osób.
Zmiany w procedurach
– Dostosowaliśmy procedury do liczby osób ewakuowanych. Sprawdzamy ich tożsamość w bazach danych, weryfikujemy – przekazała por. Anna Michalska. Dodała, że SG nie dyskryminuje nikogo, jeśli chodzi o obywatelstwo, czy narodowość.
– Wszystkie osoby są wpuszczane. W większości osoby przekraczające granicę mają dokumenty, nawet ci niebędący obywatelami Ukrainy. Jeżeli nie mają, to jest prowadzona tzw. pogłębiona weryfikacja. Te osoby są zabierane z przejść granicznych do placówek SG, żeby nie blokować ruchu. Potwierdzana jest ich tożsamość, również w porozumieniu z konsulatami – poinformowała Michalska dziennikarzy.
Czytaj też:
Ukraińska dziennikarka do Johnsona: Pan się boi. NATO boi się stanąć w naszej obronieCzytaj też:
Anonymous: Włamaliśmy się do rosyjskiego ministerstwa