"Od początku rosyjskiej inwazji opuściło Ukrainę ponad 1,45 mln osób" – podał w sobotę "Wall Street Journal", powołując się na źródła ONZ.
"Około połowa uchodźców przedostała się do Polski, której straż graniczna poinformowała w sobotę, że od 24 lutego, kiedy Rosja rozpoczęła wojnę ze swoim mniejszym sąsiadem, z Ukrainy przedostało się tam 787 300 osób. W sobotę, tylko w ciągu pierwszych siedmiu godzin, liczba ta wyniosła 33 700 osób, czyli o jedną trzecią więcej niż poprzedniego dnia" – relacjonuje nowojorska gazeta.
Wielkie społeczne poruszenie
"Miasta wzdłuż wschodniej granicy Polski oraz w części innych krajów sąsiadujących z Ukrainą zmobilizowały środki, aby pomóc napływowi migrantów, przynosząc koce i ciepłą odzież do szkolnych hal sportowych oraz otwierając centra logistyczne do obsługi nowo przybyłych" – opisuje "WSJ".
"Setki wolontariuszy pracuje na granicy Polski z Ukrainą, aby znaleźć schronienie i ciepłą odzież dla uchodźców oraz zorganizować dalszą podróż. Na dworcu kolejowym w Przemyślu, miejscowości przygranicznej, Ukraińcy mogą otrzymać darmowe posiłki, karty sim do telefonów komórkowych oraz pomoc w zorganizowaniu bezpłatnych przejazdów do innych polskich miast. Wielu wolontariuszy pracujących w Przemyślu przyjmuje uchodźców w swoich domach, a jednocześnie organizują dla nich zakwaterowanie w większych miastach, takich jak Kraków czy Warszawa" – czytamy.
Polska murem za ukraińską suwerennością
"WSJ" nazywa Polskę jednym z najbardziej zagorzałych orędowników niepodległości Ukrainy jeszcze przed inwazją. Podkreśla, że gdy Rosja gromadziła swoje wojska na granicy z Ukrainą, premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kijowie obiecał broń i pomoc humanitarną.
Czytaj też:
Kułeba: Wzywam przywódców do udowodnienia, że za słowami idą czyny