Koniec kwietnia, pospiesznie zwołane spotkanie premier Beaty Szydło z ministrami. Powód? Informacje o kolejnym konflikcie w jej gabinecie przedostały się do opinii publicznej. Tym razem poszło o słowa minister Anny Streżyńskiej, która w wywiadzie udzielonym Radiu Zet skrytykowała część pomysłów rządu, przyznała też, że nie zgadza się z propozycjami Antoniego Macierewicza. Zawrzało, bo od dawna tajemnicą poliszynela było to, że Macierewicz ma chrapkę na przejęcie spraw związanych z cyberbezpieczeństwem. Spotkanie miało uspokoić atmosferę. Na jakiś czas, bo choć szefowa rządu twierdzi, że nie przewiduje jego rekonstrukcji, to w kuluarach PiS mówi się, iż staje się ona nieunikniona. (...)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.