Z PiS odejdzie grupa posłów? "Ludzie coraz częściej pytają"

Z PiS odejdzie grupa posłów? "Ludzie coraz częściej pytają"

Dodano: 
Siedziba PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie
Siedziba PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Posłowie PiS mają obawiać się o przyszłość i to, czy znajdą się na listach wyborczych. Stąd pogłoski, że grupa parlamentarzystów ma rozważać odejście z partii.

– Ludzie coraz częściej pytają, czy znajdą się na listach PiS. Bo nie są oceniani za pracowitość, ale ze względu na głosowania – twierdzi jeden z posłów PiS, cytowany przez portal Interia.

W ubiegłym tygodniu do Solidarnej Polski dołączyła poseł Anna Maria Siarkowska. Nigdy nie była w PiS, choć należy do klubu. Zbigniew Ziobro zapowiedział, że jego formacja prowadzi rozmowy z innymi parlamentarzystami.

– Nie chcemy przeciągać posłów PiS, trzeba poszukiwać poza tym ugrupowaniem – mówi Interii poseł Maria Kurowska z Solidarnej Polski.

"Jak słyszymy nieoficjalnie, zainteresowani są nawet ludzie z opozycji" – czytamy. – Oni wszyscy widzą młode pokolenie. Wiedzą, że szef daje duże możliwości rozwoju – tłumacz jeden z polityków Solidarnej Polski. "Pojawiają się jednak pytania o najbliższych współpracowników Siarkowskiej, którzy oficjalnie pozostali w orbicie ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Nawet, gdyby mieli ominąć Ziobrę, wśród prawicowych ugrupowań pozostaje też Konfederacja" – opisuje portal.

"Antysanitaryści" opuszczą PiS?

Według Interii formację Kaczyńskiego mogą opuścić posłowie, którzy należą do sejmowego zespołu ds. sanitaryzmu. "Pod znakiem zapytania trzeba postawić dalszą karierę w PiS takich polityków jak Sławomir Zawiślak z Lubelszczyzny, Agnieszka Górska startująca z okręgu radomskiego czy szefowa rolniczej Solidarności, Teresa Hałas. Grono antysanitarystów, a zarazem zaciekłych przeciwników , przez którą PiS mało się nie rozleciał, jest zresztą dużo większe" – czytamy.

Jeden z rozmówców Interii skarży się na brak wewnętrznej debaty w PiS: – Dużo łatwiej byłoby rozmawiać, gdyby kultura w klubie była oparta na dialogu. Bylibyśmy w stanie tworzyć lepsze prawo. Obecnie głosujemy i nie debatujemy czy to jest słuszne czy nie. Idziemy do przodu jak taran.

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel podkreśla, że podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia klubu padła jasna deklaracja: ten, kto pracuje dobrze i lojalnie, nie musi obawiać się o brak miejsca na liście w przyszłych wyborach.

Czytaj też:
Nieoficjalnie: We wtorek ważne spotkanie liderów Zjednoczonej Prawicy

Źródło: Interia.pl
Czytaj także