W czwartek w gminie Kuźnica odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Minister mówił o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej, która powoli dobiega już końca.
– Zapora, która powstała, to jest zapora, która oddziela nas od ponurej dyktatury Łukaszenki. Państwo białoruskie to jest dziś państwo policyjne, w którym są tysiące więźniów politycznych, które ponosi współodpowiedzialność za agresję Rosji w Ukrainie. Z terytorium tego państwa ruszały w lutym wojska rosyjskie na Kijów. Do dziś rakiety z terytorium Białorusi mordują cywilów ukraińskich. Z takim państwem mamy do czynienia. To jest zapora, która oddziela nas od tej ponurej dyktatury – powiedział szef resortu wewnętrznego.
Białoruska dyktatura
Kamiński podkreślił, że Polska wciąż będzie wspierał białoruską opozycję. Polski rząd oddziela "opozycję białoruską od ponurego dyktatora, który siłą i przemocą rządzi w tym kraju". Szef MSWiA wskazał, że każdy Białorusin, który będzie szukał schronienia w Polsce, otrzyma taką pomoc.
Polityk podkreślił także, że polskie władze "ani na chwilę w trakcie trwania kryzysu" nie utraciły kontroli nad polską granicą.
– To była kwestia odpowiedniego zarządzania tym poważnym, niezwykle fundamentalnym kryzysem, jaki dotknął granicę naszego państwa. Kwestia znakomitej postawy funkcjonariuszy straży granicznej, policji, żołnierzy Wojska Polskiego, przed którymi chylimy czoła – wskazał minister.
– My z tej pierwszej fazy konfliktu o bezpieczeństwo i spokój w naszym regionie świata, wychodzimy zwycięsko, dzięki twardej, konsekwentnej postawie, odpowiedzialnym decyzjom i determinacji naszych funkcjonariuszy i żołnierzy, żyjemy w kraju bezpiecznym, chociaż zagrożenia nie mijają – dodał Kamiński.
Czytaj też:
Zapora na granicy. Ruszyła instalacja bariery elektronicznejCzytaj też:
Straż Graniczna: Białoruscy żołnierze próbowali zrobić podkop pod barierą