Niepraktyczna pani domu || Spóźniony lot, podły hotelik na przedmieściu i równie nikczemne jedzenie.
Tak wygląda większość szumnie zachwalanych przez biura podróży wycieczek, których odpowiednio skadrowane i wyretuszowane zdjęcia (dźwig z sąsiadującej z hotelem budowy wycięto)... nęcą na reklamach.
Zamożniejsi mogą sobie pozwolić na imprezę w kategorii premium. Jednak nawet, gdy mieszkamy w pięciogwiazdkowym Westinie, to prędzej czy później dopadnie nas masowy obieg turystyczny. W Paryżu kolejka do Luwru nie zna kategorii premium... Wszyscy równo muszą odstać swoje. A potem, przepychając się łokciami, wśród tłumu podziwiać Rafaela.
Źródło: KAI
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.