Nowoczesna wkracza na tę samą drogę, która wyprowadziła z parlamentu jej niesławnego poprzednika – Ruch Palikota.
Na kogo wkurzony jest dziś Ryszard Petru? Na pewno na Grzegorza Schetynę, który dziś jest liderem opozycji i odebrał szefowi Nowoczesnej szarfę przechodnią z napisem: „Potencjalny przyszły premier”. Na pewno na Jarosława Kaczyńskiego – uzasadnienie niepotrzebne. Pewnie też na dziennikarzy, których wciąż najbardziej interesują relacje Petru z poseł Joanną Schmidt. Jednak czy można się im dziwić? Kiedy ostatnio w życiu i karierze szefa Nowoczesnej zdarzyło się coś równie ciekawego? Najbardziej wkurzony powinien być jednak na to, że musi zaczynać wszystko od początku.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.