Według doniesień "GP" szkolenia dotyczyły m.in. cyberbezpieczeństwa i ochrony tajnych informacji. Miały się obywać po katastrofie smoleńskiej i w trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainie. Tygodnik informuje, że uczestniczyli w nich pracownicy MON i służb specjalnych.
Konferencje miały się odbywać we wsi Rynia, gdzie znajduje się Wojskowy Dom Wypoczynkowy nadzorowany przez MON. Gazeta pisze, że miesiąc po katastrofie w Smoleńsku zawiązało się tam Krajowe Stowarzyszenie Bezpieczeństwa Teleinformacyjnego i Ochrony Informacji Niejawnej. Eksperci KSBTiOIN to głównie byli oficerowie WSI, WSW i GRU, którzy robili kursy w Związku Sowieckim.
Były szef MON w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak powiedział "GP", że nic o takich spotkaniach nie wie. "Sakiewicz i idiotyczna manipulacja. Nawet z tekstów tych panów nic nie wynika. Ktoś sobie wynajął salę w wojskowym ośrodku wypoczynkowym" – stwierdził na Twitterze polityk Platformy.