Prowadząca "Kropkę nad i" nie kryła zniesmaczenia taką reakcją, zwróciła byłemu prezydentowi uwagę na niegrzeczne zachowanie i zażądała przeprosin. Wałęsa szybko zszedł z tonu i podkreślił, że od lat łączą go przyjacielskie stosunki z dziennikarką.
twittertwittertwittertwitter
Do momentu pytania o współpracę z SB i czerpanie z tego korzyści majątkowych rozmowa z Wałęsą przebiegała spokojnie. Były prezydent komentował aktualne poczynania PiS-u. Krytykował miesięcznice smoleńskie, zabrał też głos ws. ustawy dotyczącej Sądu Najwyższego.
– Nie mamy szansy w tym momencie tego poprawić, więc musimy inną taktykę zastosować i kiedy przyjdzie czas, przejmiemy władzę od nich i rozliczymy ich na ich prawie. Mówiłem już wcześniej, że będą chcieli zrobić zamach stanu. Mówiłem, że to bardzo niebezpieczni, chorzy ludzie, ale nie byłem słuchany i mamy to co mamy. Musimy to przeżyć. Musimy z tym walczyć – komentował.