Iwona Król w marcu 2019 roku została skazana na 19 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz otrzymała trzyletni zakaz sprawowania kierowniczych stanowisk w administracji publicznej. Powodem było ustawianie przetargów w Zarządzie Dróg i Komunikacji.
Skazana za ustawianie przetargów
W marcu 2019 roku zapadł prawomocny wyrok sądu wydany przez sędziego Piotra Kowalskiego z Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy. Wówczas Iwona Król zasiadła na ławie oskarżonych wspólnie z Janem T., jego byłym podwładnym w ZDiK Andrzejem Z., oraz biznesmenem Stanisławem J., którego firma była odpowiedzialna za zabezpieczenie ruchu podczas wizyty papieża w maju tego samego roku. Gdy firma Jana T. wystawiła rachunek, ten stwierdził, że kwota jest niewystarczająca i nakazał zmienić fakturę na dwa razy większą.
"Zdaniem prokuratury koszty zostały w ten sposób zawyżone o kilkaset tysięcy złotych - wizyta papieża miała bowiem miejsce w maju, a dokumentacja związana z wyłonieniem firmy zabezpieczającej ruch w jej trakcie była tworzona w czerwcu. Oskarżeni zaprzeczali zarzutom" — czytamy w "Gazecie Krakowskiej".
Iwona Król ponownie na wysokim stanowisku
Po wyroku Iwona Król wciąż pracowała w MPEC, lecz nie jako dyrektor, a koordynator spraw inwestycji. Ostatnio była wicedyrektorka Zarządu Dróg i Komunikacji w Krakowie została dyrektorem nadzorującym realizację inwestycji w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Według rzeczniczki prasowej MPEC, pomimo tego, że sąd udowodnił jej winę w ustawianiu przetargów w Zarządzie Dróg i Komunikacji "nie ma przeciwskazań prawnych do tego, aby pani Iwona Król była zatrudniona na obecnym stanowisku. Nie była w rejestrze skazanych" — informuje "Gazeta Krakowska".
Renata Krężel, rzeczniczka prasowa MPEC, zapewnia, że Iwona Król nie zajmuje się teraz przetargami.
Czytaj też:
Morska Polska z jagiellońsko-habsburskim tłemCzytaj też:
Studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego przejdą na naukę zdalną