Protestujący rezydenci to młodzi lekarze, którzy są w trakcie robienie specjalizacji. Podlegają oni Ministerstwu Zdrowia, które odpowiada m.in. za pensje młodych medyków, które zdaniem samych zainteresowanych są zbyt niskie.
Wczoraj na temat postulatu podwyżek wypowiedział się minister zdrowia Konstany Radziwiłł, który stwierdził, że oczekiwania protestujących są nierealne. - To kłamstwo że lekarzom chodzi wyłącznie o zarobki – odpowiada lider PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz, który wzywa do rozpoczęcia dialogu z protestującymi.
-Dbanie o bezpieczeństwo zdrowotne Polek i Polaków to podstawowe zadanie rządzących, nie można przechodzić obojętnie wobec takiej formy protestu jaką jest strajk głodowy. Nie można dopuścić do sytuacji, gdzie młodzi lekarze bez pomocy rządzących wyjeżdżają z Polski. Szczególnie gdy mamy niedobór kadr medycznych – mówił Kosiniak-Kamisz.
Przewodniczący ludowców do podjęcia dialogu wezwał prezydenta sugerując, że takie rozmowy powinny odbyć się przy udziale Rady Dialogu Społecznego.