Dzień po spotkaniu prezydenta z prezes PiS, przed południem, w Warszawskim Domu Technika, rozpoczęła się Konwencja Solidarnej Polski. Jednym z gości na konwencji jest właśnie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego wystąpienie zapowiedział prezes SP Zbigniew Ziobro.
– Najpierw chciałbym powitać, naszego gościa Jarosław Kaczyńskiego. Nie tylko dlatego, że pan jest architektem tego wielkiego zwycięstwa "dobrej zmiany", zwycięstwa podwójnego – w wyborach prezydenckich i parlamentarnych – mówił Ziobro. – Jedność jest niezwykle ważna i to właśnie pan jest gwarantem tej jedności i stąd jesteśmy zobowiązani, że dzisiaj jest pan z nami – zwracał się minister do Kaczyńskiego.
Koniec rozłamu w obozie prawicy?
Na początku swojego wystąpienia, prezes PiS podziękował, za słowa ministra Ziobry i miłe przyjęcie na konwencji. Jak podkreślał Kaczyński, we współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy istotne jest, aby działać wspólnie dla jednego celu. – To musi oznaczać, że się wzajemnie akceptujemy, a nawet, że się wzajemnie lubimy, bo to też jest istotne – żartował Kaczyński.
Wobec medialnych spekulacji, że dzisiejsza konwencja Solidarnej Polski może być symbolem podziałów w obozie prawicy czy pokazaniem odrębności SP od PiS, stoi nie tylko sama obecność prezesa PiS, ale także jego słowa, które padły w dalszej części wystąpienia.
– Rzeczywiście, w 2015 roku rozpoczął się nowy czas, nowy w historii naszego kraju (...) do niedawna Polskę niszczono, psuto, nie tylko w okresie komunizmu czy okupacji, ale także okres III RP przyniósł wiele patologii – mówił Kaczyński, dalej chwaląc pracę Zbigniewa Ziobry w obliczu tych problemów. – Znakomicie działa, znakomicie prowadzi wielką część tego zadania, o którym mówię, odbudowywania, przekształcania naszego państwa – podkreślał prezes PiS.
Kaczyński podkreślił też, że pomimo trudności, obóz Zjednoczonej Prawicy jest na dobrej drodze, żeby zrealizować swoje plany. – Możemy się różnic, ale idziemy równo w jednej kolumnie, albo w dwóch kolumnach, ale ku jednemu celowi – dodał Kaczyński.