Chodzi o ich kwietniowy wyjazd do Madrytu na konferencję związaną ze Światowym Dniem Wody. Podróż miała opłacić spółka Saur Neptun, dostarczająca wodę do gdańszczan. 49 proc. udziałów ma w niej gmina Gdańsk.
Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury i dotyczy czterech urzędników: prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jego zastępcy Piotra Grzelaka, asystenta prezydenta Marka Bonisławskiego i dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Sławomira Kiszkurno.
W ramach konferencji w Hiszpanii urzędnicy mieli też dostać zaproszenie na mecz piłki nożnej: Real Madryt – Barcelona.
Andrzej Jaworski tłumaczył na konferencji prasowej, że prezydent Gdańska jest dla Saura organem taryfowym, który decyduje o cenach wody dla mieszkańców miasta, dlatego nie powinien przyjmować korzyści od instytucji mu podległej.
Jakie koszty? Nie wiadomo
Na zarzuty polityka odpowiedzieli gdańscy urzędnicy. "Całkowity wydatek związany z delegacją całej grupy, to kwota 2735,32 PLN. Pozostałe koszty związane z organizacją wyjazdu, jego przebiegiem oraz programem towarzyszącym wizycie oficjalnej zostały opłacone przez Grupę SAUR, której częścią jest Saur Neptun Gdańsk" – brzmi fragment komunikatu.
Dalej napisano, że "Prezydent Miasta Gdańska, będąc organem taryfowym wobec spółki SNG, weryfikuje wniosek taryfowy dotyczący cen wody, a nie ustala go. Co należy zaś podkreślić od 5 lat taryfa w Gdańsku nie uległa zmianie".
Nie wiadomo jednak, ile pieniędzy za wyjazd urzędników do Madrytu zapłaciła spółka Saur. Według wyliczeń Jaworskiego mogło to być nawet 100 tys. zł.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
